- Jak mogłeś całować moja żonę?!
- Wiesz, jak wytrzeźwiałem to też się dziwiłem...
- Wiesz, jak wytrzeźwiałem to też się dziwiłem...
Zima jest jak kobieta: pięknie wygląda na zdjęciach, ale w rzeczywistości wkurza już od samego rana.
Facet pojechał do swojej kochanki, by spędzić upojnie wieczór i zdumiał się, kiedy spostrzegł, że jest już 3 nad ranem.
- Mój Boże! - wykrzyknął - Moja żona mnie zabije!
Nie wiedząc, jak to jej wyjaśnić zadzwonił do niej podekscytowany:
- Kochanie, dzięki Bogu! - zaczął - Nie płać okupu, udało mi się uciec!
- Mój Boże! - wykrzyknął - Moja żona mnie zabije!
Nie wiedząc, jak to jej wyjaśnić zadzwonił do niej podekscytowany:
- Kochanie, dzięki Bogu! - zaczął - Nie płać okupu, udało mi się uciec!
Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, odwołałam dzisiejszą wizytę mojej mamy,
kupiłam Ci sześciopak pszenicznego, na kolację będą pyszne steki,
a później masażyk w mojej nowej bieliźnie i...
- Jak mocno?!
- No... błotnik wgnieciony, kierunkowskaz rozbity, lusterko urwane...
- Kochanie, odwołałam dzisiejszą wizytę mojej mamy,
kupiłam Ci sześciopak pszenicznego, na kolację będą pyszne steki,
a później masażyk w mojej nowej bieliźnie i...
- Jak mocno?!
- No... błotnik wgnieciony, kierunkowskaz rozbity, lusterko urwane...
Wielu mężczyzn zawdzięcza swój sukces pierwszej żonie, a swą drugą żonę - sukcesowi.
Tekst urzędniczy.
- Pośpiesz się z tym śniadaniem, za 20 minut przerwa obiadowa...
- Pośpiesz się z tym śniadaniem, za 20 minut przerwa obiadowa...
Przychodzi Jasiu do taty i pyta go:
- Tatusiu, a czy dziesięcioletnia dziewczynka może zajść w ciążę?
- To niemożliwe synku. - odpowiada ojciec.
- Wiedziałem, że ta mała suka mnie szantażuje ...
- Tatusiu, a czy dziesięcioletnia dziewczynka może zajść w ciążę?
- To niemożliwe synku. - odpowiada ojciec.
- Wiedziałem, że ta mała suka mnie szantażuje ...
Kolega pyta Mariana:
- Byłeś wczoraj na brydżu?
- Nie! Helena zdecydowała, że nie mam chęci tam iść.
- Byłeś wczoraj na brydżu?
- Nie! Helena zdecydowała, że nie mam chęci tam iść.
Lekarz pyta pacjenta:
- Jak często spożywa pan alkohol?
- Więcej niż raz w tygodniu.
- A konkretnie?
- Siedem.
- Jak często spożywa pan alkohol?
- Więcej niż raz w tygodniu.
- A konkretnie?
- Siedem.
Facet wchodzi do urzędu i pyta się sekretarki:
- Naczelnik przyjmuje?
- Nie odmawia...
- Naczelnik przyjmuje?
- Nie odmawia...
Żona do męża:
- Mam dla ciebie dobre wieści!
- Jakie?!
- Nie na darmo opłaciłeś autocasco.
- Mam dla ciebie dobre wieści!
- Jakie?!
- Nie na darmo opłaciłeś autocasco.
Koleś cierpiał na bezsenność. Poszedł, więc do lekarza, jak mu doradził kolega.
Spotykają się po paru dniach:
- Hej, i co Ci zalecił lekarz?
- Walnąć sobie pięćdziesiątkę przed snem.
- I co, pomaga?
- Pewnie, wczoraj kładłem się spać osiem razy.
Spotykają się po paru dniach:
- Hej, i co Ci zalecił lekarz?
- Walnąć sobie pięćdziesiątkę przed snem.
- I co, pomaga?
- Pewnie, wczoraj kładłem się spać osiem razy.
Facet do ekspedientki:
- Poproszę rolkę papieru toaletowego.
- Jaki kolor?
- Pani da biały, sam walnę odcień.
- Poproszę rolkę papieru toaletowego.
- Jaki kolor?
- Pani da biały, sam walnę odcień.
Księżycowe odbicie srebrzyło się w jeziorze, a fale biły o brzeg równie mocno,
jak fale namiętności, które porwały leżącą na plaży parę.
Oboje zrobili przerwę na tyle długą, by młody człowiek wyszeptał:
- Kochanie, czy jestem Twoim pierwszym kochankiem?
Jej ton głosu zdradzał coś więcej, niż irytację:
- Oczywiście, że tak! - odpowiedziała - I także najlepszym.
Nie wiem, dlaczego wy mężczyźni zawsze zadajecie te same, śmieszne pytania!
jak fale namiętności, które porwały leżącą na plaży parę.
Oboje zrobili przerwę na tyle długą, by młody człowiek wyszeptał:
- Kochanie, czy jestem Twoim pierwszym kochankiem?
Jej ton głosu zdradzał coś więcej, niż irytację:
- Oczywiście, że tak! - odpowiedziała - I także najlepszym.
Nie wiem, dlaczego wy mężczyźni zawsze zadajecie te same, śmieszne pytania!
Policjant zatrzymał kierowcę samochodu, który przekroczył dozwolona prędkość.- Proszę Pana - powiada policjant - kierowca samochodu musi przestrzegać dwóch zasad: musi prowadzić samochód zgodnie z przepisami i nie wolno mu przekupywać policjanta. Tę pierwszą zasadę już pan złamał...