Jasiu przychodzi do domu z całym workiem jabłek:
- Jasiu skąd masz te jabłka pyta mama.
- Od sąsiada - odparł jasiu.
- A on o tym wie?
- Pewnie, przecież mnie gonił...
- Jasiu skąd masz te jabłka pyta mama.
- Od sąsiada - odparł jasiu.
- A on o tym wie?
- Pewnie, przecież mnie gonił...
Mrówka i słoń bawią się w chowanego - teraz kolej mrówki. Słoń chowa się za drzewem. Mrówka natychmiast go znajduje, i woła
- Mam cię, tu jesteś za drzewem!
- Teraz słoń.
- w czasie gdy liczy do dziesięciu Mrówka chowa mu się pod ogon. Słoń szuka ale nie może znaleźć mrówki. W końcu krzyczy:
- Mam cię w dupie!
A Mrówka:
- Podglądałeś!
- Mam cię, tu jesteś za drzewem!
- Teraz słoń.
- w czasie gdy liczy do dziesięciu Mrówka chowa mu się pod ogon. Słoń szuka ale nie może znaleźć mrówki. W końcu krzyczy:
- Mam cię w dupie!
A Mrówka:
- Podglądałeś!
Przychodzi kobieta do aptekarza i mówi:
- Poproszę trutkę.
- A po co?
- Chcę otruć męża!
- Nawet jeśli panią zdradza dla innej nie mogę pozwolić żeby pani go otruła!
Wtedy kobieta pokazuje zdjęcie jej męża kochającego się z żoną aptekarza.
Wtedy aptekarz mówi:
- Nie wiedziałem, że ma pani receptę.
- Poproszę trutkę.
- A po co?
- Chcę otruć męża!
- Nawet jeśli panią zdradza dla innej nie mogę pozwolić żeby pani go otruła!
Wtedy kobieta pokazuje zdjęcie jej męża kochającego się z żoną aptekarza.
Wtedy aptekarz mówi:
- Nie wiedziałem, że ma pani receptę.
Dzwoni telefon.
Facet podnosi słuchawkę i słyszy:
- Mamy twoją teściową. Okup wynosi 100 tys. dolarów.
- A jak nie zapłacę?
- To ją sklonujemy!
Facet podnosi słuchawkę i słyszy:
- Mamy twoją teściową. Okup wynosi 100 tys. dolarów.
- A jak nie zapłacę?
- To ją sklonujemy!
Podchodzi blondynka do kiosku:
-Poproszę bilet za złotówkę.
-Broszę bardzo.
-Ile płacę?
-Poproszę bilet za złotówkę.
-Broszę bardzo.
-Ile płacę?
- Córeczko, chcesz mieć braciszka?
- Tak, tatusiu.
- To śpij.
- Tak, tatusiu.
- To śpij.
Kiedy moja żona urodziła, zapytałem lekarza:
- Kiedy będziemy mogli uprawiać seks?
Mrugnąwszy do mnie, odpowiedział:
- Za 15 minut kończy mi się dyżur, spotkamy się na parkingu.
- Kiedy będziemy mogli uprawiać seks?
Mrugnąwszy do mnie, odpowiedział:
- Za 15 minut kończy mi się dyżur, spotkamy się na parkingu.
Reporter pyta ruska:
- Jak się Panu żyje w rosji?
- Nie mogę narzekać.
- Jak się Panu żyje w rosji?
- Nie mogę narzekać.
Pani w rosyjskiej szkole pyta dzieci:
- Które z was popiera inwazje na Ukraine?
Wszystkie dzieci podnoszą rączki tylko nie Sasza.
- A ty, Saszka czemu nie podnosisz? - pyta pani.
- Bo ja nie popieram inwazji - odpowiada Szasza.
- Ale dlaczego? - pyta pani.
- Bo tata, mama, starszy brat i cała reszta rodziny jej nie popiera. To i ja jestem przecwi - mówi Sasza.
- Ale Sasza, popatrz, nie zawsze trzeba brać przykład z rodziców. Np. jakby tak twój tata był alkoholikiem, mama prostytutką, a brat gejem to co wtedy byś zrobił? - pyta pani.
- To wtedy popierałbym inwazję - odpowiada Sasza.
- Które z was popiera inwazje na Ukraine?
Wszystkie dzieci podnoszą rączki tylko nie Sasza.
- A ty, Saszka czemu nie podnosisz? - pyta pani.
- Bo ja nie popieram inwazji - odpowiada Szasza.
- Ale dlaczego? - pyta pani.
- Bo tata, mama, starszy brat i cała reszta rodziny jej nie popiera. To i ja jestem przecwi - mówi Sasza.
- Ale Sasza, popatrz, nie zawsze trzeba brać przykład z rodziców. Np. jakby tak twój tata był alkoholikiem, mama prostytutką, a brat gejem to co wtedy byś zrobił? - pyta pani.
- To wtedy popierałbym inwazję - odpowiada Sasza.
Kobieta to najlepszy szewc: z największego kozaka zrobi pantofla.
W Moskwie miał miejsce zamach na Putina. Rosyjscy lekarze bohatersko go ratują.
Tymczasem gdzieś w bunkrze na Uralu FSB zebrało wszystkich jego sobowtórów.
Główny oficer mówi do nich:
- Mam dla was dwie wiadomości: dobrą i złą. Którą chcecie najpierw?
- Dobrą!
- Miał miejsce zamach na naszego wielkiego przywódcę. Na szczęście - nieudany, Władimir Władimirowicz przeżył, a zatem wy wciąż macie pracę.
- Hurra!
A ta zła wiadomość?
- Urwało mu rękę...
Tymczasem gdzieś w bunkrze na Uralu FSB zebrało wszystkich jego sobowtórów.
Główny oficer mówi do nich:
- Mam dla was dwie wiadomości: dobrą i złą. Którą chcecie najpierw?
- Dobrą!
- Miał miejsce zamach na naszego wielkiego przywódcę. Na szczęście - nieudany, Władimir Władimirowicz przeżył, a zatem wy wciąż macie pracę.
- Hurra!
A ta zła wiadomość?
- Urwało mu rękę...
- Za każdym silnym, odnoszącym sukcesy mężczyzną, stoi kobieta!
- Stoi i pierdoli.
- Stoi i pierdoli.
Po śmierci Putin trafił do piekła. Wkrótce za dobre zachowanie pozwolono mu powrócić na ziemię, aby zobaczyć jak potoczyły się interesujące go sprawy. Wchodzi do baru, zamawia wódkę i pyta:
- Krym nasz?
- Nasz.
- Donbas nasz?
- Nasz.
- A co z Kijowem?
- Też nasz.
Zadowolony Putin przed wyjściem pyta:
- Ile płacę?
- Sto hrywien.
- Krym nasz?
- Nasz.
- Donbas nasz?
- Nasz.
- A co z Kijowem?
- Też nasz.
Zadowolony Putin przed wyjściem pyta:
- Ile płacę?
- Sto hrywien.
- Mamusiu, czy ja jestem ładna?
- Zapytaj swojego chłopaka.
- Przecież ja nie mam chłopaka?
- No właśnie.
- Zapytaj swojego chłopaka.
- Przecież ja nie mam chłopaka?
- No właśnie.
Żona do męża:
- Jutro masz urodziny. Jak chcesz bym cię uszczęśliwiła w sypialni?
- Nie budź mnie.
- Jutro masz urodziny. Jak chcesz bym cię uszczęśliwiła w sypialni?
- Nie budź mnie.