Przychodzi Irlandczyk do hotelu w którym pracuje Polka i zamawia:
-Two tea to room two two!
- Sram tam ram tam tam - odpowiada Polka.
Dowcip:
5133
oceń:
czy
ocena: 84 dodano:
04.03.2012 dodał:
reniat58
-Jaka jest różnica miedzy papierem toaletowym a piłą motorową?
-Nie ma różnicy-chwila nieuwagi i masz palca upierdolonego .
Dowcip:
5132
oceń:
czy
ocena: 261 dodano:
04.03.2012 dodał:
byqu
nie uciekaj jeszcze Perełko ;)
Analiza wiersza
?Słońce w górze zapierdala,
Żaba w wodzie dupę moczy,
Ku*wa, co za dzień uroczy...!!!?
Wiersz jednozwrotkowy, trzywersowy z rymem sylabowym, z równomiernie rozłożonym akcentem.
Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie zadowolenie z otaczającego go świata, przepełnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko
otaczająca go przyroda.
Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody część żaby jest pretekstem do euforii. Szybko poruszające się słońce sugeruje wczesne lato, kiedy świat zwierzęcy budzi się z otchłani zimy.
Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywalna, oddaje doskonale szybkość i złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką. Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze społeczeństwem.
W moim rozumieniu autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku, w którym wyrósł, za poświecenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia.
Szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju!
Dowcip:
5125
oceń:
czy
ocena: 238 dodano:
28.02.2012 dodał:
reniat58
Casting do jakiegoś filmu. Na planie stoi grupka ludzi, podchodzi reżyser i mówi:
- Ty, ty i ty...
- jeszcze ja!!! jeszcze ja!!! wyrywa się jakiś facet z tłumu
- dobra ty też. Wynocha do domu!!
Dowcip:
5123
oceń:
czy
ocena: 311 dodano:
27.02.2012 dodał:
Maks
Bandyta wchodzi do banku, kradnie pieniądze z kasy po czym podchodzi do jednego z klientów i pyta:
- Widziałeś co zrobiłem?
- Tak i mam zamiar zadzwonić na policję.
Złodziej przyłożył mu pistolet do głowy i go zastrzelił. Podszedł do następnego klienta z tym samym pytaniem na co ten odpowiada:
- Nic nie widziałem i nic nie słyszałem, ale moja żona widziała.
Dowcip:
5117
oceń:
czy
ocena: 248 dodano:
21.02.2012 dodał:
Aerts
Rambo 6 - zarys fabuły
80-letni Rambo zostaje zrzucony ze spadochronem nad Polską, dostaje 600 zł emerytury i musi przeżyć miesiąc.
Dowcip:
5116
oceń:
czy
ocena: 168 dodano:
19.02.2012 dodał:
zakondnica
Wojska rosyjskie mają stacjonować obok wojsk ONZ. Dowódca wojsk rosyjskich mówi do żołnierzy:
- Francuzi wymieniają bieliznę co tydzień. Anglicy wymieniają bieliznę co trzy dni. Amerykanie wymieniają bieliznę co dwa dni. Wy będziecie wymieniać codziennie. Po chwili dodaje: A kto z kim będzie zmieniać, to już sami sobie ustalicie.
Dowcip:
5114
oceń:
czy
ocena: 123 dodano:
19.02.2012 dodał:
reniat58
Do Władimira Putina dzwoni prezes Coca-Cola Co.
- Panie premierze, mam propozycję. Co sądzi pan o zmianie flagi Rosji z niebiesko-biało-czerwonej na czerwoną? Jak za dobrych czasów w ZSRR. My za taką reklamę oferujemy, powiedzmy, 5 miliardów dolarów rocznie. Putin odpowiada:
- Pozwoli pan, że przemyślę propozycję.
Odkłada słuchawkę, wykręca numer swojego asystenta i mówi:
- Wania, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh?
Dowcip:
5113
oceń:
czy
ocena: 233 dodano:
19.02.2012 dodał:
reniat58
Kłótnia dwóch przedszkolaków:
- A mój tata ma wieżę stereo!
- Moja mama też ma!
- A mój tata ma kabriolet!
- Moja mama też ma!
- A mój tata ma siusiaka!
- A moja mama też ma!
- Jak to, przecież twoja mama nie może mieć siusiaka?
- Ma, w szufladzie!
Dowcip:
5112
oceń:
czy
ocena: 220 dodano:
18.02.2012 dodał:
art444
Pewnej nocy patrol policyjny czatował pod pewnym pubem motocyklistów na potencjalnych sprawców naruszenia przepisów jazdy pod wpływem. Krótko przed zamknięciem spostrzegł motocykliste, który wytoczył się na "mientkich" nogach z baru, przetoczył się po wszystkich motocyklach próbując dopasować kluczyk do 5 różnych motocykli, zanim znalazł swój.
Kiedy wreszcie go znalazł, usiadł na nim i siedział przez kilka minut kołysząc się ze spuszczoną głową i zerkając spode łba, jakby się stąd wydostać. Wszyscy już opuścili bar i odjechali. W końcu i on dopasował sobie kask do głowy telepiąc się okrutnie o lusterka, odpalił motocykl i zaczął powoli jechać.
Policjanci tylko na to czekali - zgarneli chłopa z motocykla i poddali badaniu alkomatem. Po chwili oczekiwania wyświetlił się wynik - 0.0. Wkurwieni policjanci zaczęli dopytywać się - jak to
mogło być, może się zaciął itp.
Motocyklista na to spokojnie:
- Wszystko ok, dzisiaj ja jestem dyżurnym od odwracania uwagi...
Dowcip:
5108
oceń:
czy
ocena: 231 dodano:
17.02.2012 dodał:
premier
Pewnego dnia, podczas mszy, pojawia się znienacka Szatan, patrzy wielkimi ślepiami po ludziach, uśmiecha się szyderczo i siada na ołtarzu. Ludzie uciekają z kościoła i tylko jeden staruszek się nie rusza i patrzy na Bestię. Wreszcie Szatan podchodzi do niego i pyta:
- Czy nie wiesz kim jestem?
- Oczywiście, że wiem.
- I nie boisz się mnie?
- Ani trochę.
Szatan lekko się zdziwił.
- Mnie się wszyscy boją, a ty nie? Dlaczego się nie boisz?
- Jestem żonaty z twoją siostrą od 48 lat
Dowcip:
5106
oceń:
czy
ocena: 251 dodano:
16.02.2012 dodał:
art444
INCYDENT NA LOTNISKU W MOSKWIE
******************************
Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.
Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.
Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli
zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.
Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami
i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.
Czwartek
Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą
połowę pasażerów i pilotów.
Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę
znajomych. Impreza do rana.
Sobota
Do samolotu wpadł SPECNAZ. Z wódką. Balanga do poniedziałku.
Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są
desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.
Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. SPECNAZ się nie zgadza.
Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.
Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy
wódkę.
Dowcip:
5105
oceń:
czy
ocena: 347 dodano:
16.02.2012 dodał:
art444
Idzie dwóch gości koło sejmu i słyszą "sto lat sto lat!!!!" na to jeden
-chyba ktoś ma urodziny
-co ty ustalają wiek emerytalny.
Dowcip:
5104
oceń:
czy
ocena: 179 dodano:
16.02.2012 dodał:
Maks
Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz":
- Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
- Taki wolny? - przerywa jeden ze słuchaczy.
- Nie, po prostu leciałem i s*ałem...
Dowcip:
5103
oceń:
czy
ocena: 210 dodano:
16.02.2012 dodał:
LOBOsss
Środek Pacyfiku, tratwa a na niej 4 rozbitków: Polak, Niemiec, Rusek i Murzyn.Płyną już kilkanaście dni, skończyły im się zapasy jedzenia,dalej tak nie pociągną. Wiadome jest że muszą kogoś zabić i go zjeść.Polak i Rusek spojrzeniem komunikują się i atakują murzyna. Niemiec przerywa:
-Panowie, panowie co jest? Co on zrobił, przecież to nie sprawiedliwe że akurat jego chcecie zjeść. Proponuje tak: będziemy zadawać pytania, kto nie odpowie lub udzieli złej odpowiedzi, tego zabijemy.
No to Rusek do Niemca:
-Kto zrzucił bombę na Hiroszimę?
-USA
Niemiec do Polaka:
-W którym roku?
-1945
Polak do ruska:
-Ile osób zginęło?
-60 tysięcy
Rusek do murzyna:
-Nazwiska
Dowcip:
5101
oceń:
czy
ocena: 208 dodano:
15.02.2012 dodał:
Aerts