Żona kanibala do męża:
- Kochanie, teściowa będzie na obiad!
- To ja już wolałbym warzywa.
- Kochanie, teściowa będzie na obiad!
- To ja już wolałbym warzywa.
- Julia, muszę ci coś wyznać... jestem kochanką twego męża.
- O masz Moniczko, nikomu nie można dziś ufać! A mój mąż twierdzi, że wszystkie jego kochanki są młode i piękne!
- O masz Moniczko, nikomu nie można dziś ufać! A mój mąż twierdzi, że wszystkie jego kochanki są młode i piękne!
Przychodzi młody człowiek do mędrca i pyta:
- Sędziwy mędrcze, powiedz mi, co jest ważne w seksie?
- Młody człowieku - odpowiada starzec - w seksie są ważne tylko dwie rzeczy: żeby ona chciała i żebyś ty mógł.
- Sędziwy mędrcze, powiedz mi, co jest ważne w seksie?
- Młody człowieku - odpowiada starzec - w seksie są ważne tylko dwie rzeczy: żeby ona chciała i żebyś ty mógł.
Facet spędza popołudnie u kochanki. Niespodziewanie do domu wraca mąż. Kochanka szybko bierze worek ze śmieciami, daje stojącemu w drzwiach mężowi i mówi:
- Kochanie proszę cię wynieś śmieci.
Facet w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie, i idąc, w drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatywach: "Ta moja kochanka jest inteligentna, sprytna, ale ona to wymyśliła".
Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi:
- Kochanie, proszę wynieś te śmieci.
Facet nic nie mówiąc bierze worek, idzie w kierunku śmietnika i mruczy do siebie pod nosem: cały dzień w domu siedzi i nawet k***a śmieci nie wyniesie...
- Kochanie proszę cię wynieś śmieci.
Facet w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie, i idąc, w drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatywach: "Ta moja kochanka jest inteligentna, sprytna, ale ona to wymyśliła".
Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi:
- Kochanie, proszę wynieś te śmieci.
Facet nic nie mówiąc bierze worek, idzie w kierunku śmietnika i mruczy do siebie pod nosem: cały dzień w domu siedzi i nawet k***a śmieci nie wyniesie...
Blondynka zadzwoniła do operatora sieci komórkowej i mówi:
- Poproszę z naczelnikiem Poczty Głosowej.
- Poproszę z naczelnikiem Poczty Głosowej.
Kobieta zabawia się z kochankiem, ale nagle słyszy, że jej mąż otwiera zamek w drzwiach. Kobieta w strachu:
- Boże, cofnij czas o godzinę!
Słyszy głos z nieba:
- Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Kobieta się zgadza. Mąż się nie dowiedział, a ona ciągle unikała wody. Pewnego dnia wygrała wycieczkę na Karaiby. Obawiała się, ale postanowiła zaryzykować. Podczas rejsu nastąpił sztorm. Wtedy kobieta przerażona krzyknęła:
- Boże, chyba nie pozwolisz umrzeć razem ze mną tym 300 niewinnym kobietom!
- Niewinnym? Od roku was qu*wy zbieram!
- Boże, cofnij czas o godzinę!
Słyszy głos z nieba:
- Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Kobieta się zgadza. Mąż się nie dowiedział, a ona ciągle unikała wody. Pewnego dnia wygrała wycieczkę na Karaiby. Obawiała się, ale postanowiła zaryzykować. Podczas rejsu nastąpił sztorm. Wtedy kobieta przerażona krzyknęła:
- Boże, chyba nie pozwolisz umrzeć razem ze mną tym 300 niewinnym kobietom!
- Niewinnym? Od roku was qu*wy zbieram!
- Jak stanąć w kolejce do mięsnego?
- Boczkiem.
- Boczkiem.
Wraca mąż do domu i widzi w łóżku żonę z kochankiem:
- Co wy tu robicie!?
Żona odwraca się do kochanka i mówi:
- Mówiłam ci, że to debil.
- Co wy tu robicie!?
Żona odwraca się do kochanka i mówi:
- Mówiłam ci, że to debil.
- Panie doktorze, mam depresję.
- Najskuteczniejszym lekarstwem na depresję jest zanurzyć się po uszy w robocie.
- Ale ja beton mieszam.
- Najskuteczniejszym lekarstwem na depresję jest zanurzyć się po uszy w robocie.
- Ale ja beton mieszam.
- Panie doktorze, te leki na potencję które mi pan przypisał nie działają.
- Ale tam pisze przecież w ulotce, że żeby zadziałały potrzebna jest stymulacja seksualna - czyli trzeba się podniecić.
- Niby jak, przy żonie?!
- Ale tam pisze przecież w ulotce, że żeby zadziałały potrzebna jest stymulacja seksualna - czyli trzeba się podniecić.
- Niby jak, przy żonie?!
- Czy tiktoker to zawód?
- Tak, dla rodziców.
- Tak, dla rodziców.
Kierownik zakładu przychodzi do szefa działu kontroli technicznej i mówi: Panie Heniu musimy zakończyć testowanie naszych produktów na zwierzętach.
Na co pan Henio:
- Ale wiele zakładów tak robi.
Kierownik odpowiada:
- Ale my produkujemy młotki!
Na co pan Henio:
- Ale wiele zakładów tak robi.
Kierownik odpowiada:
- Ale my produkujemy młotki!
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit:
- Fusce eu libero sapien. Vestibulum iaculis rhoncus mattis.
Duis rhoncus pellentesque nulla, ac posuere sapien eleifend a. Integer nulla nibh, tristique ut condimentum eget, iaculis vel neque. Mauris vitae iaculis est. Donec aliquet vestibulum fringilla. Vivamus finibus volutpat rhoncus. Nullam id bibendum elit.
- Fusce eu libero sapien. Vestibulum iaculis rhoncus mattis.
Duis rhoncus pellentesque nulla, ac posuere sapien eleifend a. Integer nulla nibh, tristique ut condimentum eget, iaculis vel neque. Mauris vitae iaculis est. Donec aliquet vestibulum fringilla. Vivamus finibus volutpat rhoncus. Nullam id bibendum elit.
Byłem na weselu i jak wnieśli pieczoną świnie, to zadzwoniłem na pogotowie, bo myślałem że się teściowa jabłkiem zadławiła..
Moja zona i ja bardzo kochamy
zwierzęta. Jest w tym jednak coś, co nas bardzo dzieli.
Ja kocham te z zamrażalnika.
zwierzęta. Jest w tym jednak coś, co nas bardzo dzieli.
Ja kocham te z zamrażalnika.
Zaloguj teraz ›