W lesie postanowiono zbudować toaletę. Po zbudowaniu zebrał się cały las i wilk mówi:
- Kto zniszczy tą toaletę ten ją odbuduje.
Na następny dzień wilk widzi wybite okno i po chwili jest zbiórka całego lasu:
- Kto wybił szybę? - pyta.
Wychodzi zajączek i mówi:
- Niby ja, niby nie ja, no bo to było tak: Siedziałem sobie, przyszedł niedźwiedź, usiadł na mnie i potem się mną wytarł, a jak zobaczył, że to ja, to wywalił mnie przez okno.
Wilk kazał niedźwiedziowi naprawić okno. Na następny dzień sytuacja się powtarza, niedźwiedź naprawia okno. Trzeciego dnia wilk idzie, patrzy, a cała toaleta rozwalona.
Zarządza zbiórkę:
- Kto rozwalił toaletę? - pyta.
Wychodzi jeż:
- Niby ja, niby nie ja...
- Kto zniszczy tą toaletę ten ją odbuduje.
Na następny dzień wilk widzi wybite okno i po chwili jest zbiórka całego lasu:
- Kto wybił szybę? - pyta.
Wychodzi zajączek i mówi:
- Niby ja, niby nie ja, no bo to było tak: Siedziałem sobie, przyszedł niedźwiedź, usiadł na mnie i potem się mną wytarł, a jak zobaczył, że to ja, to wywalił mnie przez okno.
Wilk kazał niedźwiedziowi naprawić okno. Na następny dzień sytuacja się powtarza, niedźwiedź naprawia okno. Trzeciego dnia wilk idzie, patrzy, a cała toaleta rozwalona.
Zarządza zbiórkę:
- Kto rozwalił toaletę? - pyta.
Wychodzi jeż:
- Niby ja, niby nie ja...
Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!...
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa, rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już k**wa nikt mi nie uwierzy!
- Przeleciałem lwicę!...
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa, rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już k**wa nikt mi nie uwierzy!
Dwóch gejów odbywa stosunek seksualny. Koleś stojący z tyłu pyta się nagle typa którego posuwa:
- Dlaczego kiedy się pukamy głowa tak dziwnie Ci odbija do tyłu?
- Bo mi koszule do dupy wpychasz!
- Dlaczego kiedy się pukamy głowa tak dziwnie Ci odbija do tyłu?
- Bo mi koszule do dupy wpychasz!
Niedzielny poranek.
Budzi się dziewczyna u poznanego dzień wcześniej na dyskotece chłopaka.
Rozgląda się po pokoju i mówi:
- O!... mieszkanie też masz malutkie...
Budzi się dziewczyna u poznanego dzień wcześniej na dyskotece chłopaka.
Rozgląda się po pokoju i mówi:
- O!... mieszkanie też masz malutkie...
- Kochanie, jak ci smakował obiad, który dziś ugotowałam?
- Dlaczego ty stale dążysz do kłótni?!
- Dlaczego ty stale dążysz do kłótni?!
Siedzi dwóch kumpli w kinie a przed nimi gruby, łysy kark z dziewczyną.
Nagle jeden mówi do drugiego:
- Dam ci 50 zł jak klepniesz tego łysego w glacę.
- Dobra, co mi szkodzi.
PAC.
Łysy się odwraca a ten co go klepnął mówi:
- Cześć Krzychu, kope lat.
- Nie jestem żaden Krzychu, jeszcze raz mnie dotkniesz to cię zabiję.
- Tej, stary dobry jesteś, ale założę się z tobą o 200 zł, że go drugi raz nie klepniesz.
PAC.
- No siema Krzychu 8 lat w podstawówce, jedna ławka nie pamiętasz?
- Mówiłem, że cię zabiję!
W ostatniej chwili dziewczyna go uspokaja i razem idą do pierwszego rzędu.
- Oooo, jestem pod wrażeniem, ale dam ci tysiaka jak go trzeci raz klepniesz.
Przesiadają się do drugiego rzędu i...
PAC.
- Krzychu ja tam do góry jakiegoś łysego w glacę walę, a ty tu na dole w pierwszym rzędzie siedzisz.
Nagle jeden mówi do drugiego:
- Dam ci 50 zł jak klepniesz tego łysego w glacę.
- Dobra, co mi szkodzi.
PAC.
Łysy się odwraca a ten co go klepnął mówi:
- Cześć Krzychu, kope lat.
- Nie jestem żaden Krzychu, jeszcze raz mnie dotkniesz to cię zabiję.
- Tej, stary dobry jesteś, ale założę się z tobą o 200 zł, że go drugi raz nie klepniesz.
PAC.
- No siema Krzychu 8 lat w podstawówce, jedna ławka nie pamiętasz?
- Mówiłem, że cię zabiję!
W ostatniej chwili dziewczyna go uspokaja i razem idą do pierwszego rzędu.
- Oooo, jestem pod wrażeniem, ale dam ci tysiaka jak go trzeci raz klepniesz.
Przesiadają się do drugiego rzędu i...
PAC.
- Krzychu ja tam do góry jakiegoś łysego w glacę walę, a ty tu na dole w pierwszym rzędzie siedzisz.
Żona oznajmiła mi, że nie będzie ze mną sypiała, dopóki nie znajdę sposobu na powiększenie penisa.
No i znalazłem!
Nazywa się Basia i ma 21 lat.
No i znalazłem!
Nazywa się Basia i ma 21 lat.
Nauczyciel przyłapuje Jasia na oglądaniu Playboya i mówi:
- Jutro chcę widzieć twoją matkę!!!
Na co Jasiu odpowiada:
- Po co czekać do jutra? Jest na 24 stronie.
- Jutro chcę widzieć twoją matkę!!!
Na co Jasiu odpowiada:
- Po co czekać do jutra? Jest na 24 stronie.
Poważny wykład, głos eksperta:
- Bywa tak, że kobieta odchodzi od męża tylko dlatego, że ten pije.
Głos z sali:
- A ile trzeba wypić?
- Bywa tak, że kobieta odchodzi od męża tylko dlatego, że ten pije.
Głos z sali:
- A ile trzeba wypić?
Facet siedzi w aucie.
Typiara wsiada do jego auta i komentuje:
- O, to już faceci nie potrafią otwierać drzwi?
- A jak k**wa myślisz dostałem się do środka?
Typiara wsiada do jego auta i komentuje:
- O, to już faceci nie potrafią otwierać drzwi?
- A jak k**wa myślisz dostałem się do środka?
- Czy wyrzekasz się synu szatana?
- Nie mogę ojcze, mam z nią dwoje dzieci.
- Nie mogę ojcze, mam z nią dwoje dzieci.
Rano w biurze:
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy: "zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy: "zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...
Nie chcę powiedzieć, że moja była była otyła,
ale mój materac z efektem pamięci potrzebował roku, żeby o niej zapomnieć.
ale mój materac z efektem pamięci potrzebował roku, żeby o niej zapomnieć.
Pijany mężczyzna zaprosił do swojego nowego mieszkania kilku znajomych po imprezie. Oprowadza ich po pokojach, wreszcie wchodzą do sypialni, a tu na ścianie wisi wielki gong z brązu. Zdziwiony kolega pyta się, cóż to takiego.
Właściciel wyjaśnia:
- Wiecie, to jest mówiący zegar!
- Mówiący zegar? - dziwi się jeden z nich.
- Jak kupowałem, to też nie wierzyłem, ale zobacz sam.
Potem chwyta za wielki młot i uderza z całej siły w gong. Nagle zza ściany słychać głos:
- Ja pie**olę, jest czwarta rano!
Właściciel wyjaśnia:
- Wiecie, to jest mówiący zegar!
- Mówiący zegar? - dziwi się jeden z nich.
- Jak kupowałem, to też nie wierzyłem, ale zobacz sam.
Potem chwyta za wielki młot i uderza z całej siły w gong. Nagle zza ściany słychać głos:
- Ja pie**olę, jest czwarta rano!
Jeśli masz dwutaryfowy licznik prądu, lepiej używać wiertarki udarowej w nocy - wypada taniej.