- Panie doktorze jak wyleczyć owsiki?
- A co, kaszlą?
- A co, kaszlą?
Mąż do żony:
- Hej Kochanie, dziś wieczorem w pracy jest bal przebierańców, ale nie wiem za kogo się przebiorę...
- Najlepiej nie pij, nikt cie nie pozna.
- Hej Kochanie, dziś wieczorem w pracy jest bal przebierańców, ale nie wiem za kogo się przebiorę...
- Najlepiej nie pij, nikt cie nie pozna.
Koń w pełnym galopie ucieka przed stadem wygłodniałych wilków, co chwilę obraca się za siebie i widzi że wilki są coraz bliżej.
W pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że nie zdoła im uciec i jedynym ratunkiem będzie ucieczka na drzewo.
W ostatniej chwili udaje mu się wdrapać, zdyszany siedzi na gałęzi, a tu ku jemu zdziwieniu obok siedzi krowa. Więc pyta:
-Co ty tutaj robisz?
-Wisienki sobie jem
-Jak to? Przecież to jest grusza?
- No wiem ale ja sobie w słoiczku przyniosłam.
W pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że nie zdoła im uciec i jedynym ratunkiem będzie ucieczka na drzewo.
W ostatniej chwili udaje mu się wdrapać, zdyszany siedzi na gałęzi, a tu ku jemu zdziwieniu obok siedzi krowa. Więc pyta:
-Co ty tutaj robisz?
-Wisienki sobie jem
-Jak to? Przecież to jest grusza?
- No wiem ale ja sobie w słoiczku przyniosłam.
Mąż wraca wieczorem do domu:
- Kochana, już jestem!
- Cześć, kochanie. Co nowego?
- Pamiętasz, jak któregoś razu poprosiłem cię, żebyś nasmażyła mi placków ziemniaczanych, a ty odpowiedziałaś, że nie wiesz, czy wyjdą ci takie, jak lubię i zamówiłaś je z restauracji na wynos? I od tamtej pory wszystko stamtąd zamawiasz do jedzenia?
- Tak, pamiętam.
- A pamiętasz, jak innym razem poprosiłem cię, żebyś uprasowała mi spodnie, a ty powiedziałaś, że nie wiesz, czy uda ci się zrobić równy kant i zaniosłaś je do pralni? A potem zaczęłaś nosić tam wszystko do prania i prasowania?
- Pamiętam.
- A pamiętasz może, jak poprosiłem cię, żebyś zrobiła porządki w domu, a ty powiedziałaś, że nie wiesz, czy zdążysz i zamówiłaś serwis sprzątający i teraz oni sprzątają u nas non stop?
- Tak.
- A pamiętasz, jak zwolniłaś się z pracy, bo powiedziałaś, że chcesz więcej czasu móc poświęcić mnie i naszemu mieszkaniu?
- Tak.
- Widzisz, kochanie, ja dziś postanowiłem uprawiać seks - tak, jak lubię. Ale żeby nie męczyć cię, żebyś nie musiała szukać fachowców... Wejdź, Ewa, poznajcie się...
- Kochana, już jestem!
- Cześć, kochanie. Co nowego?
- Pamiętasz, jak któregoś razu poprosiłem cię, żebyś nasmażyła mi placków ziemniaczanych, a ty odpowiedziałaś, że nie wiesz, czy wyjdą ci takie, jak lubię i zamówiłaś je z restauracji na wynos? I od tamtej pory wszystko stamtąd zamawiasz do jedzenia?
- Tak, pamiętam.
- A pamiętasz, jak innym razem poprosiłem cię, żebyś uprasowała mi spodnie, a ty powiedziałaś, że nie wiesz, czy uda ci się zrobić równy kant i zaniosłaś je do pralni? A potem zaczęłaś nosić tam wszystko do prania i prasowania?
- Pamiętam.
- A pamiętasz może, jak poprosiłem cię, żebyś zrobiła porządki w domu, a ty powiedziałaś, że nie wiesz, czy zdążysz i zamówiłaś serwis sprzątający i teraz oni sprzątają u nas non stop?
- Tak.
- A pamiętasz, jak zwolniłaś się z pracy, bo powiedziałaś, że chcesz więcej czasu móc poświęcić mnie i naszemu mieszkaniu?
- Tak.
- Widzisz, kochanie, ja dziś postanowiłem uprawiać seks - tak, jak lubię. Ale żeby nie męczyć cię, żebyś nie musiała szukać fachowców... Wejdź, Ewa, poznajcie się...
Żona pyta męża:
- Z iloma kobietami spałeś?
- Tylko z Tobą, Najdroższa. Z innymi nigdy nie zmrużyłem nawet oka ;)
- Z iloma kobietami spałeś?
- Tylko z Tobą, Najdroższa. Z innymi nigdy nie zmrużyłem nawet oka ;)
Dzieci przychodzą do szkoły, a pani ich pyta :
- Dzieci drogie co daje nam krówka?
- Dzieci : Mleko
-Dobrze! A co daje nam kurka?
- Dzieci : Jajka
-Świetnie a świnia?
- Dzieci : Prace domowe!
- Dzieci drogie co daje nam krówka?
- Dzieci : Mleko
-Dobrze! A co daje nam kurka?
- Dzieci : Jajka
-Świetnie a świnia?
- Dzieci : Prace domowe!
Na łożu śmierci bardzo zagorzały kibic Legii Warszawa zwołał całą rodzinę, aby obwieścić ważną nowinę:
- Od dziś jestem kibicem Lecha Poznań!
- Co? Całe życie byłeś przecież kibicem Legii!
- Tak, ale wolę żeby umarł kibic Lecha.
- Od dziś jestem kibicem Lecha Poznań!
- Co? Całe życie byłeś przecież kibicem Legii!
- Tak, ale wolę żeby umarł kibic Lecha.
-Babciu, czemu Ty ciągle śpisz z podwiniętymi nogami? -pyta wnuczek.
-Bo tak mi jest wygodnie wnusiu. A czemu pytasz?
-Bo tata powiedział, że jak je w końcu wyciągniesz, to kupimy sobie auto.
-Bo tak mi jest wygodnie wnusiu. A czemu pytasz?
-Bo tata powiedział, że jak je w końcu wyciągniesz, to kupimy sobie auto.
Przychodzi do lekarza uhahana , radosna, śmiejąca się krowa.
Lekarz pyta:
- Co pani dolega?
A krowa na to:
- Nie wiem, panie doktorze, to chyba po tej trawie....
Lekarz pyta:
- Co pani dolega?
A krowa na to:
- Nie wiem, panie doktorze, to chyba po tej trawie....
Jasio w sytuacji intymnej z Małgosią. Pieści ją i pieści, a tu nagle czuje coś wilgotnego i miekkiego. Pyta się:
- Co? Okresik?
A na to Małgosia:
- Nie. Rozwolnionko.
- Co? Okresik?
A na to Małgosia:
- Nie. Rozwolnionko.
Pewien dziennikarz, po akcji na Krymie zapytał Putina
- Z kim teraz graniczy Rosja?
- Jak to, z kim graniczy?! Z KIM CHCE!!!
- Z kim teraz graniczy Rosja?
- Jak to, z kim graniczy?! Z KIM CHCE!!!
Małżeństwo z kilkuletnim stażem... oddaje się uciechom... Żona do męża...
- kochanie, coś widzę, że nie sprawiam Ci przyjemności, powiedz mogę coś zrobić żeby było Ci lepiej?
- e nie...
- no powiedz, przecież czuję, że jest nie tak jak kiedyś...
- no bo Ty nie jęczysz w trakcie...
- a to było od razu tak mówić!
- Marek, ja nie mogę, sufit wciąż niepomalowany, śmieci niewyrzucone, mieliśmy pojechać kupić ten regał do pokoju Marysi...
- kochanie, coś widzę, że nie sprawiam Ci przyjemności, powiedz mogę coś zrobić żeby było Ci lepiej?
- e nie...
- no powiedz, przecież czuję, że jest nie tak jak kiedyś...
- no bo Ty nie jęczysz w trakcie...
- a to było od razu tak mówić!
- Marek, ja nie mogę, sufit wciąż niepomalowany, śmieci niewyrzucone, mieliśmy pojechać kupić ten regał do pokoju Marysi...
Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem, ale słyszy charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.
- Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
- Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu - mówi Jasio.
- I co, powiedziała? - pyta ojciec.
- Nie wiem, jeszcze nie wróciła...
- Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
- Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu - mówi Jasio.
- I co, powiedziała? - pyta ojciec.
- Nie wiem, jeszcze nie wróciła...
Spotykają się dwaj koledzy.
Jeden pyta drugiego:
-lubisz trójkąty?
drugi kolega lekko zaczerwieniony mówi:
-tak
-to zapierdalaj do domu...
Jeden pyta drugiego:
-lubisz trójkąty?
drugi kolega lekko zaczerwieniony mówi:
-tak
-to zapierdalaj do domu...
- Kochanie, jak nazwiemy naszego synka?
- Tomasz
- Tomasz? a dlaczego Tomasz?
- nie chciałaś w tyłek, to masz.
- Tomasz
- Tomasz? a dlaczego Tomasz?
- nie chciałaś w tyłek, to masz.