Lekarz do pacjenta:
- Ma Pan nieregularne tętno, nieregularny oddech... Pije pan?
- Tak i nawet staram się pić regularnie...
- Ma Pan nieregularne tętno, nieregularny oddech... Pije pan?
- Tak i nawet staram się pić regularnie...
Podczas dłuższego wyjazdu żona kontrolnie dzwoni do męża:
- Karmisz kota?
- Tak.
- A rybki?
- Kot już je wysrał.
- Tato, czy ja jestem adoptowany? - pyta rudy chłopczyk.
- Byłeś - odpowiada tato.
- Jak to byłem?
- No byłeś, ale cię oddali.
- Byłeś - odpowiada tato.
- Jak to byłem?
- No byłeś, ale cię oddali.
- Cytryna ze smakiem pomidora, pomidor z nutką serową, ser z sokiem z cytryny...
- Kuchnia molekularna?
- Nic podobnego. To nieumyty nóż w domu jak wyjedzie żona.
- Kuchnia molekularna?
- Nic podobnego. To nieumyty nóż w domu jak wyjedzie żona.
Co powiedział Rosjanin, jak chciała ukąsić go pszczoła?
- Nie panimaju!
- Nie panimaju!
Siedzi w kinie dwóch kolegów. Siedza dość daleko od ekranu. Przed nimi, rząd nizej siedzi łysy dres; złoty łańcuch jak u krowy, karku ni ma. W pewnej chwili jeden z kolegów zagaduje do drugiego:
- Ty, dam Ci stówe jak łysemu strzelisz "glanę" w łysą pałę!
Kolega zastanawia się chwile, po czym wali łysego aż klasnęło i mówi!
- Zbychuu?! Siemanko co u Ciebie stary?
Łysy, dość spokojnie odwraca się i mówi:
- Koleś, nie jestem żaden Zbychu i dowal się ode mnie!
Zaskoczony kolega wypłaca obiecane sto złotych. Mija kilka solidnych minut a ten zaczyna znowu:
- Ty, ale założę się, że drugi razm byś mu tak nie przywalił. Płacę 500zł!
I znów chwila zastanowienia i potężna glana ląduje na glacy łysego!
- Zbychuu?!! No stary, ale Ty się nie wygłupiaj, przecież widzę, że to Ty!
Drech już nieźle podirytowany odwraca się i mówi:
- Gościu, odp.... się ode mnie bo się doigrasz. Mówiłem Ci, że nie jestem żaden Zbychu!
Po czym facet zawija się i idzie do pierwszego rzędu.
Film powoli zbliża sie do końca, a kolega zaczyna znowu:
- Ale założe się, że trzeci raz to juz byś mu nie wypalił. Normalnie dam Ci 1000zł.
Drugi z kolegów zastanawia się krótką chwilę idzie i siada w drugim rzedzie tuż za łysym. W pewnym momencie wycedził łysemu siarczystego glana i wrzeszczy!
Zbychuuu??!! To Ty tutaj siedzisz, a ja tam ku...wa na górze jakiegoś gościa zaczepiam!
- Ty, dam Ci stówe jak łysemu strzelisz "glanę" w łysą pałę!
Kolega zastanawia się chwile, po czym wali łysego aż klasnęło i mówi!
- Zbychuu?! Siemanko co u Ciebie stary?
Łysy, dość spokojnie odwraca się i mówi:
- Koleś, nie jestem żaden Zbychu i dowal się ode mnie!
Zaskoczony kolega wypłaca obiecane sto złotych. Mija kilka solidnych minut a ten zaczyna znowu:
- Ty, ale założę się, że drugi razm byś mu tak nie przywalił. Płacę 500zł!
I znów chwila zastanowienia i potężna glana ląduje na glacy łysego!
- Zbychuu?!! No stary, ale Ty się nie wygłupiaj, przecież widzę, że to Ty!
Drech już nieźle podirytowany odwraca się i mówi:
- Gościu, odp.... się ode mnie bo się doigrasz. Mówiłem Ci, że nie jestem żaden Zbychu!
Po czym facet zawija się i idzie do pierwszego rzędu.
Film powoli zbliża sie do końca, a kolega zaczyna znowu:
- Ale założe się, że trzeci raz to juz byś mu nie wypalił. Normalnie dam Ci 1000zł.
Drugi z kolegów zastanawia się krótką chwilę idzie i siada w drugim rzedzie tuż za łysym. W pewnym momencie wycedził łysemu siarczystego glana i wrzeszczy!
Zbychuuu??!! To Ty tutaj siedzisz, a ja tam ku...wa na górze jakiegoś gościa zaczepiam!
Syberia. Kilku rosyjskich myśliwych niesie upolowanego niedźwiedzia. Spotykają innych myśliwych.
- Grizzly?
- Niet, strielaji!
- Grizzly?
- Niet, strielaji!
- Tato, dlaczego przyszliśmy tak późno do tego sklepu?
- Nie gadaj, piłuj kłódkę...
- Nie gadaj, piłuj kłódkę...
W sklepie zoologicznym:
- Proszę pana, chcę kupić gadającą papugę.
- Proszę pana a jest pan żonaty?
- Tak
- I co? Mało Panu?
- Proszę pana, chcę kupić gadającą papugę.
- Proszę pana a jest pan żonaty?
- Tak
- I co? Mało Panu?
- Co to jest: nie świeci i nie mieści się w dupie?
- Radziecki przyrząd do świecenia w dupie.
- Radziecki przyrząd do świecenia w dupie.
Lekarz mówi do pacjenta:
- Zdiagnozowano u pana poważną chorobę.
- Tylko nie to!
- Zalecam zdrową dietę i regularne ćwiczenia.
- TYLKO NIE TO!
- Zdiagnozowano u pana poważną chorobę.
- Tylko nie to!
- Zalecam zdrową dietę i regularne ćwiczenia.
- TYLKO NIE TO!
Jeden kolega żali się drugiemu.
- Ostatnio pożyczyłem znajomej pieniądze na operację plastyczną twarzy, ale do dzisiaj mi nie oddała.
- To ją znajdź!
- Chciałbym, ale nie wiem jak ona teraz wygląda?
- Ostatnio pożyczyłem znajomej pieniądze na operację plastyczną twarzy, ale do dzisiaj mi nie oddała.
- To ją znajdź!
- Chciałbym, ale nie wiem jak ona teraz wygląda?
W szpitalu:
- Panie doktorze czy to prawda, że jutro będzie operował mnie student?!
- Tak. Mamy trudności kadrowe.
- Ale ja jemu przecież mogę umrzeć na stole!!
- Nooo... i on wtedy nie zda.
- Panie doktorze czy to prawda, że jutro będzie operował mnie student?!
- Tak. Mamy trudności kadrowe.
- Ale ja jemu przecież mogę umrzeć na stole!!
- Nooo... i on wtedy nie zda.
Posterunek policji na Alasce. Przesłuch*ją Eskimosa.
- Co robił pan w nocy z 25 września na 29 stycznia?
- Co robił pan w nocy z 25 września na 29 stycznia?
Do wioski wpada banda, jej szef rozkazuje:
Baby rozstrzelać, chłopów wyruchać.
- Ale chłopów się nie rucha! Wrzasnęły baby!
- Rucha się, rucha! Odkrzyknęły chłopy.
Baby rozstrzelać, chłopów wyruchać.
- Ale chłopów się nie rucha! Wrzasnęły baby!
- Rucha się, rucha! Odkrzyknęły chłopy.