LIST OD SYNA DO RODZICÓW:
Drodzy rodzice Poszedłem mieszkać z moją dziewczyną. Wiem, że mam zaledwie 14 lat, ale jestem szalenie zakochany! Nie przedstawiłem Jej Wam wcześniej, ponieważ wiem jakie macie uprzedzenia co do wytatuowanych prostytutek, ale się mylicie! Mimo tego że jest o 20 lat starsza, to bardzo mnie kocha i zaproponowała wspólne zamieszkanie w swojej przyczepie kempingowej. Tam właśnie będziemy wychowywać dziecko którego się spodziewamy. Mamy nadzieję odwiedzić Was pewnego dnia z dziećmi, których chcemy mieć dużo. Nie chodzi tylko o seks! Chcemy dać Ci wiele wnuków właśnie teraz, gdy jej AIDS nie jest jeszcze w bardzo zaawansowanym stadium. Irina zasługuje na to, i na wiele więcej! Otworzyła mi oczy i teraz wiem, że marihuana nie jest taka zła. Uprawiamy ją niedaleko kempingu i sprzedajemy ćpunom w zamian za kokę, dropsy i kwasy.
Przesyłamy całusy i pozdrowienia.
Wasz zawsze kochający Krzysio.
PS: Wszystko jest kłamstwem! Jestem w domu babci Krysi. Chciałem żebyście zrozumieli, że bywają w życiu gorsze rzeczy niż to, że Wasz syn ma w szkole zagrożenia z 6 przedmiotów. Dajcie mi proszę znać kiedy będę mógł bezpiecznie wrócić do domu.
ODPOWIEDŹ OJCA:
Drogi Krzysiu, Jestem tak zniesmaczony, że w przypływie szaleństwa rozwaliłem młotkiem do mięs twoje Play Station. Przejechałem też kilka razy moim Jeepem po twoim rowerze i elektrycznej hulajnodze. Spaliłem w kominku firmowe ubrania. Udostępniłem również twoje zdjęcia nago na Instagramie i Facebooku, i zrobiłem kilka fałszywych wpisów, sugerujących że jesteś gejem.
PS: To wszystko kłamstwo. Chciałem ci uświadomić że na świecie są gorsze rzeczy niż wpierdol który ci spuszczę jak wrócisz do domu!
Z niecierpliwością czekam na ciebie.
Tata.
Drodzy rodzice Poszedłem mieszkać z moją dziewczyną. Wiem, że mam zaledwie 14 lat, ale jestem szalenie zakochany! Nie przedstawiłem Jej Wam wcześniej, ponieważ wiem jakie macie uprzedzenia co do wytatuowanych prostytutek, ale się mylicie! Mimo tego że jest o 20 lat starsza, to bardzo mnie kocha i zaproponowała wspólne zamieszkanie w swojej przyczepie kempingowej. Tam właśnie będziemy wychowywać dziecko którego się spodziewamy. Mamy nadzieję odwiedzić Was pewnego dnia z dziećmi, których chcemy mieć dużo. Nie chodzi tylko o seks! Chcemy dać Ci wiele wnuków właśnie teraz, gdy jej AIDS nie jest jeszcze w bardzo zaawansowanym stadium. Irina zasługuje na to, i na wiele więcej! Otworzyła mi oczy i teraz wiem, że marihuana nie jest taka zła. Uprawiamy ją niedaleko kempingu i sprzedajemy ćpunom w zamian za kokę, dropsy i kwasy.
Przesyłamy całusy i pozdrowienia.
Wasz zawsze kochający Krzysio.
PS: Wszystko jest kłamstwem! Jestem w domu babci Krysi. Chciałem żebyście zrozumieli, że bywają w życiu gorsze rzeczy niż to, że Wasz syn ma w szkole zagrożenia z 6 przedmiotów. Dajcie mi proszę znać kiedy będę mógł bezpiecznie wrócić do domu.
ODPOWIEDŹ OJCA:
Drogi Krzysiu, Jestem tak zniesmaczony, że w przypływie szaleństwa rozwaliłem młotkiem do mięs twoje Play Station. Przejechałem też kilka razy moim Jeepem po twoim rowerze i elektrycznej hulajnodze. Spaliłem w kominku firmowe ubrania. Udostępniłem również twoje zdjęcia nago na Instagramie i Facebooku, i zrobiłem kilka fałszywych wpisów, sugerujących że jesteś gejem.
PS: To wszystko kłamstwo. Chciałem ci uświadomić że na świecie są gorsze rzeczy niż wpierdol który ci spuszczę jak wrócisz do domu!
Z niecierpliwością czekam na ciebie.
Tata.
- Kazimierz, chciałabym trochę uatrakcyjnić nasze życie seksualne.
- OK, Brygida. Jak?
- Wyobraź sobie, że jestem dziewczyną w agencji...
- Hmmm... A można koleżanki obejrzeć?
- OK, Brygida. Jak?
- Wyobraź sobie, że jestem dziewczyną w agencji...
- Hmmm... A można koleżanki obejrzeć?
- Cyprian, od czego chciałbyś zacząć?
- Od romantycznej kolacji.
- A skończyć?
- W buzi...
- Od romantycznej kolacji.
- A skończyć?
- W buzi...
Ostatnio próbowałem palcówki z moją dziewczyną.
- Włóż jeszcze jeden - powiedziała.
- Niestety, mam tylko dziesięć.
- Włóż jeszcze jeden - powiedziała.
- Niestety, mam tylko dziesięć.
Mąż szuka w domu aktu ślubu, w końcu wkurzony pyta żony:
- Gdzie jest ten wyrok dożywocia?!
- Nie wiem, ale wiem, gdzie jest twój talon na seks i trzy posiłki dziennie.
- Gdzie jest ten wyrok dożywocia?!
- Nie wiem, ale wiem, gdzie jest twój talon na seks i trzy posiłki dziennie.
- Cześć, śliczna, czym się zajmujesz?
- Wynajmuję wnętrza.
- O, a jakie?
- Usta za stówę, dupę za pięćset.
- Wynajmuję wnętrza.
- O, a jakie?
- Usta za stówę, dupę za pięćset.
Szkoła medyczna. Egzamin z anatomii. Temat: Budowa prącia.
Profesor zwraca się do studenta:
- Kowalski! Proszę natychmiast schować tę ściągawkę!
Profesor zwraca się do studenta:
- Kowalski! Proszę natychmiast schować tę ściągawkę!
Po 15 latach małżeństwa moja żona zgodziła się w końcu na trójkącik. W zasadzie - to była zupełnie jej własna inicjatywa. Wczoraj na rozprawie rozwodowej zostałem wyruchany przez nią i jej adwokata.
Po tym, jak szef stwierdził, że najlepszym panaceum na wszystkie bolączki jest seks analny, zachorowalność w naszej firmie spadła o 100%, a przy szefie to boimy się nawet kaszlnąć...
Za każdym razem jak jakaś kobieta pytała mnie, czy mam prezerwatywy, zdecydowanie odpowiadałem: - Nie mam. Ale spokojnie! Mogę zawsze kończyć na twoich piersiach!
I w ten sposób straciłem posadę aptekarza.
I w ten sposób straciłem posadę aptekarza.
Żona do męża:
- Kochanie, tak jak radziłeś, porozmawiałam z naszą dorastającą córką o seksie.
- I jak?
- Płonę z niecierpliwości, żeby wypróbować choć część tego, czego się od niej dowiedziałam.
- Kochanie, tak jak radziłeś, porozmawiałam z naszą dorastającą córką o seksie.
- I jak?
- Płonę z niecierpliwości, żeby wypróbować choć część tego, czego się od niej dowiedziałam.
Zadzwoniłem dziś do gazety, bo chciałem dodać ogłoszenie w kronice towarzyskiej.
- Proszę dyktować - powiedział człowiek po drugiej stronie słuchawki.
- Niski, niezbyt urodziwy grubasek szuka wysokiej blondynki, o fantastycznym ciele, w celu uprawiania niezobowiązującego seksu.
- Wie pan ... nie wydaje mi się żeby to ogłoszenie załatwiło panu wiele kobiet.
- Ma pan rację. Proszę dopisać, że brunetka też może być.
- Proszę dyktować - powiedział człowiek po drugiej stronie słuchawki.
- Niski, niezbyt urodziwy grubasek szuka wysokiej blondynki, o fantastycznym ciele, w celu uprawiania niezobowiązującego seksu.
- Wie pan ... nie wydaje mi się żeby to ogłoszenie załatwiło panu wiele kobiet.
- Ma pan rację. Proszę dopisać, że brunetka też może być.
Spotykają się dwie przyjaciółki:
- Wiesz, wczoraj przespałam się z mężem Nataszy.
- No i? Jaki on jest?!
- Pierwsza klasa. W ogóle nie rozumiem, jak ona może go zdradzać.
- Widzisz, dawno ci mówiłam, że on jest lepszy w łóżku od twojego męża, a ty mi nie wierzyłaś.
- Wiesz, wczoraj przespałam się z mężem Nataszy.
- No i? Jaki on jest?!
- Pierwsza klasa. W ogóle nie rozumiem, jak ona może go zdradzać.
- Widzisz, dawno ci mówiłam, że on jest lepszy w łóżku od twojego męża, a ty mi nie wierzyłaś.
Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na drzewo rosnące przy ścieżce. Z logiką normalną dla takiego stanu, postanowił zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w pień. Wszedł do domu i dłuższy czas, bezskutecznie szuka piły. W końcu podchodzi do żony i pyta:
- Gdzie piła?
Żona wystraszona odpowiada:
- U sąsiada.
- A dlaczego dała sąsiadowi?
Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:
- No wiesz, pijana byłam...
- Gdzie piła?
Żona wystraszona odpowiada:
- U sąsiada.
- A dlaczego dała sąsiadowi?
Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:
- No wiesz, pijana byłam...
Spotyka się dwóch kumpli:
- Ty, to prawda, że ta twoja Gośka, to cię zostawiła?
- Ano... Prawda...
- To nie mogłeś powiedzieć jej, że twój ojciec to milioner, i że jest praktycznie jedną nogą w grobie?
- Powiedziałem... I teraz Gośka nie jest moją dziewczyną... Tylko macochą...
- Ty, to prawda, że ta twoja Gośka, to cię zostawiła?
- Ano... Prawda...
- To nie mogłeś powiedzieć jej, że twój ojciec to milioner, i że jest praktycznie jedną nogą w grobie?
- Powiedziałem... I teraz Gośka nie jest moją dziewczyną... Tylko macochą...