menu

Najlepsze dowcipy roku 2018


AdBlock
Żyd znalazł lampę. Potarł ją, a ze środka wyleciał dżin. Widząc Żyda zawołał:
- Teraz jesteś moim panem. Uwolnisz mnie od lampy jeśli spełnię twoje 3 życzenia.
Żyd się uradował i natychmiast wykrzyczał:
- Chcę posiadać wszystkie bogactwa świata!
Dżin najpierw osłupiał - Wszystkie? - ale zaraz się roześmiał.
- Wy ludzie jesteście tacy przewidywalni. - Pstryknął palcami i nagle ziemia wokół nich pokryła się wszelakimi kosztownościami, aż po horyzont. Całe góry drogich metali, kamieni, dzieł sztuki i pieniędzy.
- Proszę - rzekł dżin - teraz to wszystko jest twoje.
Ale Żyd rozejrzał się w koło z kwaszoną miną.
- Co jest? - Zapytał się dżin - Przecież tego właśnie chciałeś.
- No niby tak, ale jakoś nie do końca.
- Jeśli sobie zażyczysz Żydzie to sprawię, że to wszystko zniknie.Wystarczy wypowiedzieć życzenie.
- Właściwie to niezła myśl - uradował się mężczyzna. - Oto moje drugie życzenie: chcę abyś całe to bogactwo wziął ode mnie i przepuścił.
- Słucham?! - Dżin aż osłupiał. - Ależ panie, jak mam wydać całe bogactwo świata?
- Nie wiem. To już jest twój problem. Daję ci na to 10 lat.
Od tej pory dżin w szaleńczym tempie, bez ustanku i w dzień i w nocy przepuszczał bogactwo świata. Wydawał na drogie pałace, samochody, jachty, alkohol, dziwki, rasowe psy i konie, ale bogactwa prawie nie ubywało, a czas mijał. Zaczął kupować totalne śmieci za fortuny.
W końcu po 10 latach dżin na wpół żywy zapukał do drzwi Żyda.
- Panie, wreszcie udało mi się wydać całe bogactwo świata. Wymów teraz ostatnie życzenie i mnie uwolnij.
- Świetnie się spisałeś dżinie. A więc życzę sobie, abyś całe to bogactwo, które ode mnie wziąłeś, teraz byś mi oddał wraz z odsetkami...
Dowcip: 10807 oceń: czy ocena: 103 dodano: 27.08.2018 dodał: oRkA

Dwóch kolesi patrzy na psa liżącego sobie jajka. Jeden mówi do drugiego:
- Patrz jak zajebiście! Też bym tak chciał!
- E, lepiej nie próbuj człowieku, bo cię ugryzie?
Dowcip: 10855 oceń: czy ocena: 103 dodano: 17.09.2018

Jasiu przychodzi smutny do domu, bo dostał pałę na geografii.
Wkurzony ojciec zaczyna wypytywać synalka czego nie wiedział, na co on mówi, że nie wie gdzie jest Afryka.
- Ty debilu, jak mogłeś nie wiedzieć gdzie Afryka!?
- Taaak? To poszukaj jej, jak jesteś taki mądry.
- Nawet mnie nie wnerwiaj i przynieś mapę Polski.
Jasiu się zmieszał, ale przyniósł ojcu mapę i czeka na werdykt. Ojciec po 15 minutach się poddaje i mówi do syna:
- Nie wiem, nie umiem tej Afryki znaleźć, ale to musi być gdzieś blisko, bo mam w pracy murzyna, a do domu jeździ na rowerze.
Dowcip: 10345 oceń: czy ocena: 103 dodano: 31.03.2018

Każda kobieta pragnie, żeby jej córka wyszła szczęśliwiej za mąż niż ona sama i przy tym też chce, żeby jej syn ożenił się lepiej niż jego ojciec
Dowcip: 10013 oceń: czy ocena: 102 dodano: 01.01.2018 dodał: DZTW

Ojciec obserwuje córkę, która wraca z randki.
- Masz oczko na prawej pończoszce.
- Wiem.
- Gdy wychodziłaś miałaś na lewej.
Dowcip: 10536 oceń: czy ocena: 102 dodano: 26.05.2018

Jasio pyta mamę
- Mamo po co się malujesz?
Mama odpowiada
- Żeby ładniej wyglądać
Jasio bez zastanowienia:
- A kiedy to zadziała?
Dowcip: 10115 oceń: czy ocena: 101 dodano: 25.01.2018 dodał: Ines

Przychodzi facet do domu publicznego. A tam na samo przywitanie dwa wejścia. Nad jednym widnieje napis "bogaty" a nad drugim "biedny". Zastanawia się i myśli, że nie warto kłamać i wchodzi do biednych. Wchodzi, a tam kolejny wybór. Nad jednym wejściem pisze "kawaler" nad drugim "żonaty". Patrzy na swoją obrączkę i uznaje, że nie można się tego wstydzić i wchodzi do żonatych. Wchodzi a tam pokój, łóżko, wszystko gra. Kładzie się na łóżku i patrzy a tam widnieje napis: "Jesteś biedny i żonaty, zwal se konia, idź do chaty".
Dowcip: 10770 oceń: czy ocena: 100 dodano: 17.08.2018

Idzie jeleń z synkiem przez las i nagle zobaczyli stado saren. Młody jelonek nie wytrzymał:
- Chodź tato, wyskoczymy nagle zza krzaków i jedną przelecimy!
- Nie synku, zrobimy inaczej - podejdziemy powoli i przelecimy wszystkie...
Dowcip: 10355 oceń: czy ocena: 100 dodano: 03.04.2018 dodał: baumtraksler

Gość spóźnił się do kina.
Seans już się zaczął, w sali ciemno, nic nie widać.
Podchodzi do pierwszego z brzegu rzędu i pyta:
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 15 - pada krótka odpowiedź.
Idzie dalej.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 14.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 13.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 12.
I tak dalej, aż wreszcie...
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Tak, to pierwszy rząd! - tym razem głos jest dość zniecierpliwiony.
- Bomba! Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Nie, 15.
- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Nie, 14.
- Przepraszam...
I tak dalej, aż...
- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Tak, to pierwsze miejsce! - warczy zapytany.
Gość siada, wyciąga chipsy, otwiera, już ma zacząć jeść lecz pyta gościa siedzącego obok niego:
- Chce pan spróbować? - zwraca się grzecznie do sąsiada.
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani chce?
- Nie!
- A może pan łysy chce spróbować?
- Nie!!!
Gość wciął chipsy i wyciąga colę. Niestety, na butelce jest kapsel, więc pyta faceta obok:
- Ma pan otwieracz?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani ma?
- Nie!
- A może pan łysy ma otwieracz?
- Nie!!!
Jakoś jednak się uporał z kapslem, podnosi butelkę do ust i znów pyta:
- Chce się Pan napić?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani chce?
- Nie!
- A może pan łysy chce się napić?
I nagle z głębi sali dobiega histeryczny wrzask:
- Łysy! Ku*wa! PIJ!
Dowcip: 10874 oceń: czy ocena: 100 dodano: 26.09.2018

Dzieci w szkole miały napisać opowiadanie z morałem.
Jasiu o dziwo zrobił zadanie, więc pani go wybrała.
"A więc części ciała okrutnie się pokłóciły, bo kto ma rządzić?
- My powinnyśmy być władcą, bo to my wszędzie chodzimy! - Mówiły nogi.
- A my wszystko widzimy! - odpowiadały oczy.
- My wszystko podnosimy! - Protestowały ręce.
- To przecież ja wami władam !!! - Nie mógł nie odezwać się mózg.
Nagle odezwał się tyłek. - Wszyscy w śmiech.
- Skoro tak, to protest - Powiedział tyłek i przestał cokolwiek robić.
Po jakimś czasie: nogi i ręce się powykręcały, oczy zrobiły się sine, a mózg przestał myśleć. Więc szefem został tyłek."
Pani myśląc, że w tym opowiadaniu chodzi oto, że nie można nikogo wykluczać, nawet gdy ten ktoś zdaje się być niezbyt "fajny" pyta Jasia o morał.
A Jasiu odpowiada:
- Szefem może zostać tylko ten co gówno robi.
Dowcip: 10363 oceń: czy ocena: 100 dodano: 04.04.2018

Przychodzi Jasio w odwiedziny do dziadka.
Nagle pod kominkiem spostrzegł skórę tygrysa.
Mówi do dziadka:
- Dziadku, dziadku, opowiedz mi jak to było z tym tygrysem!
- Wybrałem się kiedyś do lasu. Wziąłem ze sobą strzelbę, tak na wszelki wypadek. Idę sobie, idę, wtem słyszę, a w krzakach czai się tygrys. No to ja PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu...
- Kurczę, dziadku - przerywa Jasio - ale Ty odważny... Ja to bym się od razu zesrał ze strachu!
- A jak myślisz bałwanie, na czym ten tygrys się ślizgał?
Dowcip: 10366 oceń: czy ocena: 100 dodano: 05.04.2018

Przychodzi Jasiu do taty i pyta:
- Tato jaka jest różnica między kobietą, a mężczyzną?
Tata odpowiada:
- Synku! Mama ma numer buta 37, a ja 40! I sam widzisz Jasiu! Różnica tkwi pomiędzy nogami!
Dowcip: 10373 oceń: czy ocena: 100 dodano: 07.04.2018

Jaś i Małgosia idąc przez las zgrzeszyli. Pobożny Jaś postanowił, że pójdą do najbliższego kościoła wyspowiadać się z grzechu.
- Proszę księdza zgrzeszyłem z Małgosią - wyznaje Jaś.
- Proszę księdza zgrzeszyłam z Jasiem dwa razy - mówi Małgosia.
- Jak to - mówi ksiądz - Jaś powiedział, że jeden raz?
- On zapomniał proszę księdza, że jeszcze będziemy wracać przez ten las...
Dowcip: 10399 oceń: czy ocena: 100 dodano: 16.04.2018

Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony.
Pracownik szpitala mówi:
- Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki Pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś innej Pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które. Szczerze mówiąc, ani te, ani te nie są nadzwyczajne.
- Co to znaczy?
- Jedna z pań ma Alzheimera, a druga uzyskała pozytywny wynik testu na AIDS.
- Ale chyba badania można powtórzyć?
- Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta.
- To co ja mam robić?
- Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł Pan żonę do śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli trafi sama do domu, po prostu proszę zrezygnować ze współżycia.
Dowcip: 10422 oceń: czy ocena: 100 dodano: 23.04.2018 dodał: JadziaG

Córka do matki:
- Wiesz mamusiu, wszyscy mężczyźni są jednakowi.
- Masz rację kochanie, ale to nie znaczy, że musisz to codziennie sprawdzać.
Dowcip: 10969 oceń: czy ocena: 100 dodano: 23.10.2018 dodał: w2k2

123456789101112131415161718192021222324252627282930313233343536373839