U prawnika:
- Jaką opłatę muszę wnieść, żeby otrzymać od pana fachową poradę?
- 1000 złotych za trzy pytania.
- Naprawdę? Drogo! Nie uważa pan?
- Tak, może trochę. A jakie jest trzecie pytanie?
- Jaką opłatę muszę wnieść, żeby otrzymać od pana fachową poradę?
- 1000 złotych za trzy pytania.
- Naprawdę? Drogo! Nie uważa pan?
- Tak, może trochę. A jakie jest trzecie pytanie?
Żona mówi do męża:
- Niedługo urodzi nam się dziecko będziesz chciał je szczepić?
- Tak, na pewno będę chciał jeszcze pić...
- Niedługo urodzi nam się dziecko będziesz chciał je szczepić?
- Tak, na pewno będę chciał jeszcze pić...
Muzeum:
Turyści:
- Ach jakie piękne freski!
Przewodnik:
- To od wilgoci... przejdźmy dalej.
Turyści:
- Ach jakie piękne freski!
Przewodnik:
- To od wilgoci... przejdźmy dalej.
Mąż do żony :
- Dziękuję za wczoraj, było naprawdę fantastycznie.
- Przecież się nie widzieliśmy.
- No właśnie...
- Dziękuję za wczoraj, było naprawdę fantastycznie.
- Przecież się nie widzieliśmy.
- No właśnie...
Dwóch skazańców rozmawia w celi:
- Za co siedzisz?
- To przez syna.
- Wsypał Cię?
- Nie... Napisał wypracowanie na temat: "Kim jest mój tata?"
- Za co siedzisz?
- To przez syna.
- Wsypał Cię?
- Nie... Napisał wypracowanie na temat: "Kim jest mój tata?"
Jasiu dzwoni do dyrektora i mówi:
- Jasiu nie przyjdzie dzisiaj do szkoły, bo zachorował.
- A kto mówi?
- Mój tata...
- Jasiu nie przyjdzie dzisiaj do szkoły, bo zachorował.
- A kto mówi?
- Mój tata...
- Halo, wieża! Tu lot 1313. Mamy awarię dwóch silników.
- Lot 1313? Tu wieża. Zrozumiałem. Skreślam...
- Lot 1313? Tu wieża. Zrozumiałem. Skreślam...
Ożenił się facet z piękną blondynką, ale taką, niestety, niezbyt wierną. Pewnego dnia wraca z pracy wcześniej do domu i znajduje w ich małżeńskim łożu obcego, nagiego faceta. Ciężko wzdychając podchodzi do szafy, otwiera ją i mówi:
- Ile razy mam ci powtarzać, ty tępa dzido, że to on ma się chować do szafy, a nie ty?!
- Ile razy mam ci powtarzać, ty tępa dzido, że to on ma się chować do szafy, a nie ty?!
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze mam problemy z grawitacją.
- Nie rozumiem...
- Przyciąganie ziemskie staje się silniejsze od damskiego!!!
- Panie doktorze mam problemy z grawitacją.
- Nie rozumiem...
- Przyciąganie ziemskie staje się silniejsze od damskiego!!!
Szef do pracownika:
- W tym tygodniu to już pana czwarte spóźnienie.
Jaki z tego należy wyciągnąć wniosek?
- Że dzisiaj jest czwartek.
- W tym tygodniu to już pana czwarte spóźnienie.
Jaki z tego należy wyciągnąć wniosek?
- Że dzisiaj jest czwartek.
Przychodzi facet do lekarki, ściąga spodnie, a lekarka patrzy i mówi:
- Myślałam, że koliber to najmniejszy ptaszek...
- Myślałam, że koliber to najmniejszy ptaszek...
Przyszedł facet do wróżki, żeby dowiedzieć się o swoją przyszłość.
- Mam dla ciebie dwie wiadomości. Jedną dobrą, drugą złą, od której zacząć?
- Może od tej dobrej - mówi facet.
- Po śmierci będziesz śpiewał w chórze anielskim.
- To cudownie, wspaniale, no strasznie się cieszę. A ta druga wiadomość?
- Zbiórka chóru jutro o dziewiątej.
- Mam dla ciebie dwie wiadomości. Jedną dobrą, drugą złą, od której zacząć?
- Może od tej dobrej - mówi facet.
- Po śmierci będziesz śpiewał w chórze anielskim.
- To cudownie, wspaniale, no strasznie się cieszę. A ta druga wiadomość?
- Zbiórka chóru jutro o dziewiątej.
Putin poszedł do wróżki i poprosił o wróżbę co będzie się działo w Rosji za rok ?Wróżka rozłożyła karty, spojrzała w magiczną kulę i powiedziała że za rok będzie wojna z Polską. Putin mówi no nie żartuj z Polską i Ja mam się tym przejmować, to lepiej powiedz mi ile będzie kosztowało w przyszłym roku w Rosji jedno Euro? Wróżka znowu karty, magiczna kula i odpowiedż w przyszłym roku w Rosji jedno euro będzie kosztować 5 złoty.
Do autobusu wsiada jakaś babuleńka, przed wejściem za nią staje jakiś facet i pyta jej:
- Przepraszam, dojadę tym autobusem do centrum?
- Nie.
Drzwi zamykają się, autobus rusza, babuleńka siada i mruczy pod nosem:
- Za to ja dojadę...
- Przepraszam, dojadę tym autobusem do centrum?
- Nie.
Drzwi zamykają się, autobus rusza, babuleńka siada i mruczy pod nosem:
- Za to ja dojadę...
Wróżka do mężczyzny:
- Jest Pan ojcem dwójki dzieci.
- Pani jest w błędzie. Jestem ojcem trójki dzieci.
- To Pan jest w błędzie.
- Jest Pan ojcem dwójki dzieci.
- Pani jest w błędzie. Jestem ojcem trójki dzieci.
- To Pan jest w błędzie.