Amerykanie zbudowali najnowoczesniejszy sejf na swiecie. Aby przetestowac jego odpornosc na wlamanie postanowili go przetestowac. W tym celu wezwali 2 ekipy z roznych zakatkow swiata oraz dwoch przypadkowo spotkanych polakow. Zadanie bylo proste. Sprawdzajacy gasili swiatlo na 1 minute a ekipy wlamywaczy mieli w tym czasie otworzyc sejf. Po uplywie 1 min. konsylium zapalalo swiatlo. Jesli sejf byl otwarty, nagrda byla jego zawartosc. Na pierwszy ogien poszli Anglicy. Niestety zanim skonczyli pic herbatke, czas im minal. Zaczeli Niemcy. Nawet nie zdazyli rozlozyc sprzetu. Weszli Polacy. Po uplywie minuty jeden z testujacych podchodzi jak zwykle zapalic swiatlo, aby zobaczyc efekty pracy Polakow. Niestety swiatlo po wlaczeniu guzika nie zapalilo sie. Po chwili komisja uslyszala odglosy dochodzace z piwnicy. Stefan. Mamy tyle szmalu! Na ch*j ci ta żarowka....
- Jasiu - mówi mama przy śniadaniu - zjedz chlebek.
- Ale ja nie lubię chlebka!
- Musisz jeść chlebek, żebyś był duży i silny.
- A po co mam być duży i silny?
- Żebyś mógł pracować i zarabiać na chlebek.
- Ale ja nie lubię chlebka!
- Ale ja nie lubię chlebka!
- Musisz jeść chlebek, żebyś był duży i silny.
- A po co mam być duży i silny?
- Żebyś mógł pracować i zarabiać na chlebek.
- Ale ja nie lubię chlebka!
W Muzeum Egipskim w Kairze:
- To była mumia jedyna w swoim rodzaju!
- Takie bandaże - były unikatowe!
- Kto mógł to zrobić?!
- To straszne! - krzyczeli ludzie jeden przez drugiego.
Marian już wie, że straszna to jest nagła biegunka po tym afrykańskim żarciu.
- To była mumia jedyna w swoim rodzaju!
- Takie bandaże - były unikatowe!
- Kto mógł to zrobić?!
- To straszne! - krzyczeli ludzie jeden przez drugiego.
Marian już wie, że straszna to jest nagła biegunka po tym afrykańskim żarciu.
Istnieje wiele niebezpiecznych stron w Internecie, które mogą doprowadzić nieprzygotowaną osobę do samobójstwa.
Np. podatki.gov.pl
Np. podatki.gov.pl
- Sąsiadko, szczepimy się?
- Jasne! U mnie czy u ciebie?
- Jasne! U mnie czy u ciebie?
Jeśli chcesz kręcić porno, poszukaj aktorów wśród miłośników karaoke, oni nie mają wstydu.
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Słyszałam, że ostatnio zdecydowaliście się na trójkąt z mężem i twoją koleżanką?
- Ano...
- Niezadowolona?
- Nie tak to sobie wyobrażałam. Na początku mąż pocałował mnie w policzek, a potem przez godzinę dymał moją koleżankę...
- Słyszałam, że ostatnio zdecydowaliście się na trójkąt z mężem i twoją koleżanką?
- Ano...
- Niezadowolona?
- Nie tak to sobie wyobrażałam. Na początku mąż pocałował mnie w policzek, a potem przez godzinę dymał moją koleżankę...
- Doktorze, boli mnie tyłek...
- W którym miejscu?
- Przy samym wejściu.
- Dopóki nazywasz pan to miejsce wejściem, będzie bolało.
- W którym miejscu?
- Przy samym wejściu.
- Dopóki nazywasz pan to miejsce wejściem, będzie bolało.
W księgarni klient mówi do sprzedawcy:
- Proszę doradzić mi jakiś fajny kryminał.
- Mam taki w sam raz dla pana! - sprzedawca czyta tytuł: "Zabójca jest fryzjerem".
- Przecież tytuł zdradza wszystko!
- No nie do końca, bo akcja toczy się na corocznych Mistrzostwach Świata we Fryzjerstwie, które zgromadziły 1500 uczestników.
- Proszę doradzić mi jakiś fajny kryminał.
- Mam taki w sam raz dla pana! - sprzedawca czyta tytuł: "Zabójca jest fryzjerem".
- Przecież tytuł zdradza wszystko!
- No nie do końca, bo akcja toczy się na corocznych Mistrzostwach Świata we Fryzjerstwie, które zgromadziły 1500 uczestników.
Ranek w sypialni.
Kobieta zaraz po przebudzeniu krzyczy do faceta:
- To wszystko twoja wina!!!
- Co k#rwa?!
- Czekaj... niech pomyśle. Dopiero się obudziłam.
Kobieta zaraz po przebudzeniu krzyczy do faceta:
- To wszystko twoja wina!!!
- Co k#rwa?!
- Czekaj... niech pomyśle. Dopiero się obudziłam.
Poszła kobieta na rynek, a tam słyszy jak jeden z gości krzyczy:
- Komary, komary, unikalne komary, jedyne 5 złotych sztuka!
Zdziwiona podchodzi i pyta:
- Panie, co pan tu za oszustwo ludziom wciska?! Komary po 5 złotych! Oszalałeś pan czy co?
Facet na to:
- Ależ proszę pani, to są specjalne, tresowane komary. Jak pani kupi takiego jednego, weźmie do domu, położy się i wypuści komara - to on zrobi pani tak dobrze, jak pani jeszcze przedtem nie miała...
- Panie, żarty pan sobie robisz, tresowany komar tez coś!
- Mowie pani, ze to szczera prawda, żaden kit. Zresztą jak się pani nie spodoba, to za komara zwracam pieniądze.
Myśli kobieta, a co tam 5 złotych nie majątek, zobaczymy. Facet zapakował jej komara do słoika.
Poszła kobieta do domu, rozebrała się wypuściła komara a ten uciekł i siadł na żyrandolu. Kobieta, cala napalona czeka, a tu nic!
Wkurzona dzwoni do sprzedawcy.
- Panie, co za kit! Miało być dobrze, a tu komar siedzi na żyrandolu i nic. Co to za tresowanie!
- Niemożliwe, coś musiała pani zrobić nie tak, za 5 minut do pani przyjadę.
Facet przyjeżdża i patrzy, faktycznie - kobieta leży na łóżku rozebrana, komar siedzi na żyrandolu...
Gość zrezygnowany, zaczyna rozpinać spodnie i mówi groźnie do komara:
- Ostatni raz ci k**wa pokazuje...
- Komary, komary, unikalne komary, jedyne 5 złotych sztuka!
Zdziwiona podchodzi i pyta:
- Panie, co pan tu za oszustwo ludziom wciska?! Komary po 5 złotych! Oszalałeś pan czy co?
Facet na to:
- Ależ proszę pani, to są specjalne, tresowane komary. Jak pani kupi takiego jednego, weźmie do domu, położy się i wypuści komara - to on zrobi pani tak dobrze, jak pani jeszcze przedtem nie miała...
- Panie, żarty pan sobie robisz, tresowany komar tez coś!
- Mowie pani, ze to szczera prawda, żaden kit. Zresztą jak się pani nie spodoba, to za komara zwracam pieniądze.
Myśli kobieta, a co tam 5 złotych nie majątek, zobaczymy. Facet zapakował jej komara do słoika.
Poszła kobieta do domu, rozebrała się wypuściła komara a ten uciekł i siadł na żyrandolu. Kobieta, cala napalona czeka, a tu nic!
Wkurzona dzwoni do sprzedawcy.
- Panie, co za kit! Miało być dobrze, a tu komar siedzi na żyrandolu i nic. Co to za tresowanie!
- Niemożliwe, coś musiała pani zrobić nie tak, za 5 minut do pani przyjadę.
Facet przyjeżdża i patrzy, faktycznie - kobieta leży na łóżku rozebrana, komar siedzi na żyrandolu...
Gość zrezygnowany, zaczyna rozpinać spodnie i mówi groźnie do komara:
- Ostatni raz ci k**wa pokazuje...
Spadł śnieg:
Dzieci ulepiły przed domem bałwana.
Niestety rano znalazły bałwana rozjechanego przez samochód.
Ponownie ulepiły bałwana, ale sytuacja się powtórzyła.
Trzeciego bałwana ulepiły na hydrancie.
Dzieci ulepiły przed domem bałwana.
Niestety rano znalazły bałwana rozjechanego przez samochód.
Ponownie ulepiły bałwana, ale sytuacja się powtórzyła.
Trzeciego bałwana ulepiły na hydrancie.
Facet z jamnikiem idzie do Domu Jana Matejki w Krakowie.
Pracownik:
- Nie może pan tutaj wejść z psem.
- Ale to jest mój pies przewodnik!
A jamnik:
- Znajduje się tutaj wystawa czasowa, wkomponowana w stałą ekspozycję muzeum biograficznego Jana Matejki, zbudowana została wokół opowieści będących tematem ośmiu szkiców olejnych i obrazów artysty-kameralnych kompozycji historycznych, szkiców do wielkich płócien,
wizerunków postaci historycznych i portretów, powstałych w różnych okresach twórczości artysty.
Pracownik:
- Nie może pan tutaj wejść z psem.
- Ale to jest mój pies przewodnik!
A jamnik:
- Znajduje się tutaj wystawa czasowa, wkomponowana w stałą ekspozycję muzeum biograficznego Jana Matejki, zbudowana została wokół opowieści będących tematem ośmiu szkiców olejnych i obrazów artysty-kameralnych kompozycji historycznych, szkiców do wielkich płócien,
wizerunków postaci historycznych i portretów, powstałych w różnych okresach twórczości artysty.
Beria do Stalina:
- Towarzyszu Stalin, przyszedł do towarzysza jasnowidz!
Stalin odrzekł na to:
- Rozstrzelać! Gdyby był jasnowidzem, to by tu nie przychodził.
- Towarzyszu Stalin, przyszedł do towarzysza jasnowidz!
Stalin odrzekł na to:
- Rozstrzelać! Gdyby był jasnowidzem, to by tu nie przychodził.
Kolega pyta się kolegi:
- Często zgadzasz się z żoną?
- Nigdy!!!
- No i jak ona się z tym czuje?
- Ona o tym nie wie...
- Często zgadzasz się z żoną?
- Nigdy!!!
- No i jak ona się z tym czuje?
- Ona o tym nie wie...