Mama do Jasia:
- Dlaczego płaczesz ?
- Bo mi jest żal dziewczynek.
- Nie rozumiem...
- Słyszałem, jak tata rozmawiał przez telefon z kolegą i mówił, że pójdą zapolować na dziewczynki...
- Dlaczego płaczesz ?
- Bo mi jest żal dziewczynek.
- Nie rozumiem...
- Słyszałem, jak tata rozmawiał przez telefon z kolegą i mówił, że pójdą zapolować na dziewczynki...
Przychodzi facet do apteki:
- Panie magistrze mam tu receptę na lek, który trzeba zrobić.
- Nie ma problemu proszę chwilę poczekać.
Nagle w aptece rozlega się przeraźliwy wybuch.
Z zaplecza wychodzi aptekarz w poszarpanej koszuli i z twarzą usmarowaną sadzą.
- Proszę pana... - mówi do stojącego za ladą klienta:
- Niech pan zaniesie tę receptę z powrotem lekarzowi i powie mu, aby jej nie pisał ręcznie tylko wydrukował...
- Panie magistrze mam tu receptę na lek, który trzeba zrobić.
- Nie ma problemu proszę chwilę poczekać.
Nagle w aptece rozlega się przeraźliwy wybuch.
Z zaplecza wychodzi aptekarz w poszarpanej koszuli i z twarzą usmarowaną sadzą.
- Proszę pana... - mówi do stojącego za ladą klienta:
- Niech pan zaniesie tę receptę z powrotem lekarzowi i powie mu, aby jej nie pisał ręcznie tylko wydrukował...
Mąż do żony:
- Kochanie, nie mogę znaleźć herbaty!
- Ty beze mnie to z niczym byś sobie nie poradził! Nigdy się nie nauczysz, że herbata jest w apteczce, w puszce po kakao.
- Kochanie, nie mogę znaleźć herbaty!
- Ty beze mnie to z niczym byś sobie nie poradził! Nigdy się nie nauczysz, że herbata jest w apteczce, w puszce po kakao.
Gość dowiedział się, że żona go zdradza.
Wpada wcześniej niż zwykle do domu, wbiega do sypialni i patrzy:
Żona leży naga na łóżku, a na niej znajduje się wielki, umięśniony murzyn.
Facet widzi, że w walce na pięści nie ma szans, więc biegnie wściekły do kuchni i bierze największą patelnię.
Wpada do sypialni i z całej siły wali nią murzyna w nerki.
Murzyn obraca się, uśmiecha szeroko i mówi:
- Dzięki stary, nareszcie wszedł!
Wpada wcześniej niż zwykle do domu, wbiega do sypialni i patrzy:
Żona leży naga na łóżku, a na niej znajduje się wielki, umięśniony murzyn.
Facet widzi, że w walce na pięści nie ma szans, więc biegnie wściekły do kuchni i bierze największą patelnię.
Wpada do sypialni i z całej siły wali nią murzyna w nerki.
Murzyn obraca się, uśmiecha szeroko i mówi:
- Dzięki stary, nareszcie wszedł!
Pani na lekcji:
- Czy wiecie dzieci, że w przyrodzie występują kwiaty żeńskie i męskie?
- Jak to?
- Tak! Żeńskie posiadają słupki, a męskie pręciki.
Na to Jasiu:
- A czy pani wie że w kieleckim też są żeńskie i męskie, ale wiatry?
- Jak to Jasiu?
- Bo widzi pani: żeński wiatr piździ, a męski podmuch*je
- Czy wiecie dzieci, że w przyrodzie występują kwiaty żeńskie i męskie?
- Jak to?
- Tak! Żeńskie posiadają słupki, a męskie pręciki.
Na to Jasiu:
- A czy pani wie że w kieleckim też są żeńskie i męskie, ale wiatry?
- Jak to Jasiu?
- Bo widzi pani: żeński wiatr piździ, a męski podmuch*je
Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk. Chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak Ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze się dalej:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając zamknij się, bo lew usłyszy i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak się wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, że tylko tyłek mu wystaje - łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tyłu do lwa, rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- No w to, to mi już k**wa na pewno nikt nie uwierzy
- Przeleciałem lwicę!
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk. Chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak Ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze się dalej:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając zamknij się, bo lew usłyszy i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak się wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, że tylko tyłek mu wystaje - łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tyłu do lwa, rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- No w to, to mi już k**wa na pewno nikt nie uwierzy
- Co robią lekarze w kuchni?
- Leczo
- Leczo
Dowcip: 13256
oceń:
czy
ocena: 79 dodano: 23.03.2021 dodał: ?????????????????????????????????????????
Mąż wraca do domu i mówi do żony:
- Dzisiaj nie rób mi obiadu, bo kupiłem na wynos obiad z siedmiu dań.
- Co przyniosłeś kochanie?
- Hot doga i sześciopak...
- Dzisiaj nie rób mi obiadu, bo kupiłem na wynos obiad z siedmiu dań.
- Co przyniosłeś kochanie?
- Hot doga i sześciopak...
Spotyka się dwóch znajomych:
- Nareszcie pozbyłem się 92 kilo tego wstrętnego, niepotrzebnego tłuszczu...
- Naprawdę tyle schudłeś???
- Nie... wziąłem rozwód.
- Nareszcie pozbyłem się 92 kilo tego wstrętnego, niepotrzebnego tłuszczu...
- Naprawdę tyle schudłeś???
- Nie... wziąłem rozwód.
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze mam problemy z grawitacją.
- Nie rozumiem...
- Przyciąganie ziemskie staje się silniejsze od damskiego!!!
- Panie doktorze mam problemy z grawitacją.
- Nie rozumiem...
- Przyciąganie ziemskie staje się silniejsze od damskiego!!!
Mąż do żony:
- Kochanie jak przyjdą goście i będziesz podawała na stół to prosię które upiekłem, to pamiętaj, żeby włożyć za ucho pietruszkę, a do pyska jabłko.
- Dobrze, ale nie uważasz, że będę głupio wyglądała?
- Kochanie jak przyjdą goście i będziesz podawała na stół to prosię które upiekłem, to pamiętaj, żeby włożyć za ucho pietruszkę, a do pyska jabłko.
- Dobrze, ale nie uważasz, że będę głupio wyglądała?
Żona do męża leżącego w łóżku :
- Chyba wiesz, że najlepszy dla człowieka jest ruch...
- Dobrze. Jajeczko na śniadanie sam sobie dzisiaj obiorę!
- Chyba wiesz, że najlepszy dla człowieka jest ruch...
- Dobrze. Jajeczko na śniadanie sam sobie dzisiaj obiorę!
Na budowie:
- Panie majster! Już 12!
- A wiesz, że tez bym się napił...
- Panie majster! Już 12!
- A wiesz, że tez bym się napił...
Dziennikarz pyta przedsiębiorcę, który się dorobił:
- Czemu pan zawdzięcza swój sukces?
- Jestem pewien, że pieniądze nie mają znaczenia. Liczy się tylko praca.
- I od razu pan wzbogacił się dzięki tym poglądom ?
- Od razu to nie. Najpierw musiałem do nich przekonać tych, co na mnie pracują...
- Czemu pan zawdzięcza swój sukces?
- Jestem pewien, że pieniądze nie mają znaczenia. Liczy się tylko praca.
- I od razu pan wzbogacił się dzięki tym poglądom ?
- Od razu to nie. Najpierw musiałem do nich przekonać tych, co na mnie pracują...
- Skąd dowiedziałeś się, że żona cię zdradza?
- Wróciłem wcześniej do domu od kochanki, bo usłyszałem w pracy dobry kawał. Jak jej opowiedziałem, to ten debil w szafie zaczął się śmiać.
- Wróciłem wcześniej do domu od kochanki, bo usłyszałem w pracy dobry kawał. Jak jej opowiedziałem, to ten debil w szafie zaczął się śmiać.