Mąż mówi do żony:
- Słyszałaś, że wynaleziono kosmetyk, który niezawodnie upiększa wszystkie kobiety?
- Wiem, też go używam.
- Od razu wiedziałem, że to oszustwo...
- Słyszałaś, że wynaleziono kosmetyk, który niezawodnie upiększa wszystkie kobiety?
- Wiem, też go używam.
- Od razu wiedziałem, że to oszustwo...
Franek obiecał Kaśce, że jutro rano zabierze ją na ryby. Teraz Kaśka ma problem, bo nie wie, jak się przygotować. Nogi ogolić czy robaków nakopać?
W szpitalu w czasie obchodu do rannego w wypadku samochodowym podchodzi lekarz:
- Co, samochód?
- Nooo.
- Za szybko pan jechał?
- Nie. Za wolno przechodziłem przez przejście...
- Co, samochód?
- Nooo.
- Za szybko pan jechał?
- Nie. Za wolno przechodziłem przez przejście...
Kierowca jak mu się zachciało stanął w lesie i siusia, patrzy w dół i trzymając go w dłoni mówi z wyrzutem. Jak Tobie się chce to Ja zawsze staję.
Dzwoni telefon:
- Policja?
- Tak. Słucham.
- Niech mi pan powie, czy to jest normalne? Od kilku miesięcy jeden facet trąbi o szóstej rano w swoją trąbkę i budzi ponad setkę ludzi. Czy nie można coś z tym zrobić?
- Oczywiście, zaraz przyjedziemy. Proszę podać adres.
- Koszary, jednostka wojskowa...
- Policja?
- Tak. Słucham.
- Niech mi pan powie, czy to jest normalne? Od kilku miesięcy jeden facet trąbi o szóstej rano w swoją trąbkę i budzi ponad setkę ludzi. Czy nie można coś z tym zrobić?
- Oczywiście, zaraz przyjedziemy. Proszę podać adres.
- Koszary, jednostka wojskowa...
Lekarz do mężczyzny:
- Pana żona jest w ciąży.
- Jak to? Niemożliwe, bardzo uważałem!
- A może inni nie uważali?
- Pana żona jest w ciąży.
- Jak to? Niemożliwe, bardzo uważałem!
- A może inni nie uważali?
W Walentynki facet pyta:
- Czy mają państwo w sprzedaży kartki pocztowe z napisem "Kocham tylko Ciebie"?
- Tak mamy
- To poproszę 7 sztuk...
- Czy mają państwo w sprzedaży kartki pocztowe z napisem "Kocham tylko Ciebie"?
- Tak mamy
- To poproszę 7 sztuk...
- Mamo, a wiesz, że Marian tak się dogadał z rodzicami, że płacą mu za naukę? Np. za piątkę dostaje 10zł, za szóstkę 20zł, za czwórkę 5zł... Ale już za dwóję odejmują mu 5zł, a za pałę 10zł.
- No i ile już Marian tak zarobił?
- W tej chwili dorabia na myjni w weekendy, żeby rodzicom długi spłacić...
- No i ile już Marian tak zarobił?
- W tej chwili dorabia na myjni w weekendy, żeby rodzicom długi spłacić...
Dwóch bardzo starych Żydów rozmawia na ławeczce przy domu:
- Mosze, powiem ci teraz jedną rzecz, ale nie uwierzysz...
- Dlaczego, uwierzę.
- Przechodzę obok domu towarowego, a tam idzie dziewczyna o niezwykłej urodzie. Nie uwierzysz, ale zagadałem i zaprosiłem ją do restauracji...
- Ależ wierzę ci.
- Przyjęła zaproszenie. Okazała się programistką. Rozmawiało nam się znakomicie... Nie, nie wierzysz mi...
- Wierzę ci, wierzę.
- Zamówiliśmy szampana, a potem koniak. A potem zaprosiła mnie do swojego domu. Kochałem się z nią aż trzy razy. Nie, widzę, że mi nie wierzysz. .
- Wierzę ci. Po prostu nie wierzę, że była programistką.
- Dlaczego?
- Ponieważ kiedy jeszcze mogłeś, wtedy nie było komputerów.
- Mosze, powiem ci teraz jedną rzecz, ale nie uwierzysz...
- Dlaczego, uwierzę.
- Przechodzę obok domu towarowego, a tam idzie dziewczyna o niezwykłej urodzie. Nie uwierzysz, ale zagadałem i zaprosiłem ją do restauracji...
- Ależ wierzę ci.
- Przyjęła zaproszenie. Okazała się programistką. Rozmawiało nam się znakomicie... Nie, nie wierzysz mi...
- Wierzę ci, wierzę.
- Zamówiliśmy szampana, a potem koniak. A potem zaprosiła mnie do swojego domu. Kochałem się z nią aż trzy razy. Nie, widzę, że mi nie wierzysz. .
- Wierzę ci. Po prostu nie wierzę, że była programistką.
- Dlaczego?
- Ponieważ kiedy jeszcze mogłeś, wtedy nie było komputerów.
Po przebudzeniu się z narkozy zobaczyłem nad sobą palącego fajkę lekarza:
- Ale pan doktor przecież nigdy nie palił.
- Palę, ale tylko po seksie.
- Ale pan doktor przecież nigdy nie palił.
- Palę, ale tylko po seksie.
Hydraulik został wezwany do roboty w środku nocy. Kobieta zgłosiła, że cieknie przewód pod wanną. Facet się męczy, bo ciasno, ale zdołał uszczelnić. Gdy przyszło do rozliczenia, kobieta zaproponowała "dupę".
- Ma pani wazelinę? ? pyta facet.
- Aż taki pan jurny?
- Ja może i nie, ale zalała pani pięciu gości poniżej, to raczej się przyda.
- Ma pani wazelinę? ? pyta facet.
- Aż taki pan jurny?
- Ja może i nie, ale zalała pani pięciu gości poniżej, to raczej się przyda.
Spotykają się dwie blondynki:
- Słyszałaś, znowu podrożało paliwo.
Na to druga:
- E... mnie to nie dotyczy... ja i tak zawsze tankuję za stówę.
- Słyszałaś, znowu podrożało paliwo.
Na to druga:
- E... mnie to nie dotyczy... ja i tak zawsze tankuję za stówę.
Kilka dni przed ślubem narzeczony przychodzi do księdza, wręcza mu 200 złotych i mówi:
- Proszę księdza, mam prośbę.
Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa:
- Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę, aż do śmierci.
Dziękuję z góry...
Przyszedł dzień ślubu.
Pan młody pewny siebie stanął przed ołtarzem i wszystko szło dobrze do momentu składania przysięgi małżeńskiej.
Ksiądz zapytał bowiem:
- Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia?
Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inna kobietę i nawet nie przyjdzie Ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie?
Pan młody, ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał:
- Ta... tak...
Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć.
Ksiądz oddaje mu 200 złotych i odpowiada spokojnie:
- Panna młoda po prostu przebiła Twoją ofertę.
- Proszę księdza, mam prośbę.
Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa:
- Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę, aż do śmierci.
Dziękuję z góry...
Przyszedł dzień ślubu.
Pan młody pewny siebie stanął przed ołtarzem i wszystko szło dobrze do momentu składania przysięgi małżeńskiej.
Ksiądz zapytał bowiem:
- Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia?
Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inna kobietę i nawet nie przyjdzie Ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie?
Pan młody, ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał:
- Ta... tak...
Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć.
Ksiądz oddaje mu 200 złotych i odpowiada spokojnie:
- Panna młoda po prostu przebiła Twoją ofertę.
Jedna z młodszych klas szkoły podstawowej.
Pani nauczycielka stojąc na ławce zmienia jakiś obrazek, a dzieci trzymają ławkę, aby pani nie spadła.
Jasio korzystając z okazji zagląda pani pod spódniczkę.
Wchodzi inny nauczyciel, zauważył co wyczynia chłopiec i mówi:
- Jasiu uważaj bo oślepniesz!
Jasio zakrywa jedno oko ręką i mówi:
- Pierdolę, zaryzykuję na jedno oko.
Pani nauczycielka stojąc na ławce zmienia jakiś obrazek, a dzieci trzymają ławkę, aby pani nie spadła.
Jasio korzystając z okazji zagląda pani pod spódniczkę.
Wchodzi inny nauczyciel, zauważył co wyczynia chłopiec i mówi:
- Jasiu uważaj bo oślepniesz!
Jasio zakrywa jedno oko ręką i mówi:
- Pierdolę, zaryzykuję na jedno oko.
Dwie policjantki na patrolu z psami trapiącymi... jedna mówi do drugiej:
- Cholera ale zimno a ja majtki zostawiłam na posterunku.
Ta druga:
- Masz psa - daj mu powąchać cipkę to ci przyniesie twoje majtki.
Tak zrobiła.
Po 20 minutach pies wrócił a w pysku miał jej majtki, dwie pałki policyjne i 3 palce komendanta.
- Cholera ale zimno a ja majtki zostawiłam na posterunku.
Ta druga:
- Masz psa - daj mu powąchać cipkę to ci przyniesie twoje majtki.
Tak zrobiła.
Po 20 minutach pies wrócił a w pysku miał jej majtki, dwie pałki policyjne i 3 palce komendanta.