- Halo, wieża! Tu lot 1313. Mamy awarię dwóch silników.
- Lot 1313? Tu wieża. Zrozumiałem. Skreślam...
- Lot 1313? Tu wieża. Zrozumiałem. Skreślam...
Przychodzi chłop na policję i mówi:
- Chciałbym zgłosić zaginięcie teściowej.
Policjant się pyta:
- Od kiedy teściowej nie ma?
- Od miesiąca.
- To czemu pan przyszedł dopiero teraz??
- Bo ja w ten cud nie mogę jeszcze uwierzyć.
- Chciałbym zgłosić zaginięcie teściowej.
Policjant się pyta:
- Od kiedy teściowej nie ma?
- Od miesiąca.
- To czemu pan przyszedł dopiero teraz??
- Bo ja w ten cud nie mogę jeszcze uwierzyć.
Jasiu mówi do mamusi:
- Mamo, ja chcę kotka na wigilię!
- Nie wydziwiaj, jak zwykle będą dzwonki z karpia w galarecie.
- Mamo, ja chcę kotka na wigilię!
- Nie wydziwiaj, jak zwykle będą dzwonki z karpia w galarecie.
Klient restauracji patrzy na rachunek:
Dwie wódki - 20 PLN,
Sałatka - 12 PLN,
Jeśli przejdzie - 15 PLN,
Cztery piwa - 30 PLN
- Panie kelner, co to kurna jest: Jeśli przejdzie?
- Ehhh, no i nie przeszło...
Dwie wódki - 20 PLN,
Sałatka - 12 PLN,
Jeśli przejdzie - 15 PLN,
Cztery piwa - 30 PLN
- Panie kelner, co to kurna jest: Jeśli przejdzie?
- Ehhh, no i nie przeszło...
Dzień po ślubie młody mąż mówi do żony:
- Kochanie, pomogę ci zrobić śniadanie.
Wystarczy, że ty zrobisz kawę i tosty.
- To świetnie. A co będzie na śniadanie?
- No... kawa i tosty...
- Kochanie, pomogę ci zrobić śniadanie.
Wystarczy, że ty zrobisz kawę i tosty.
- To świetnie. A co będzie na śniadanie?
- No... kawa i tosty...
Żona (polonistka) pyta męża:
- Kochasz mnie, najdroższy?
- Oczywiście.
- Całym zdaniem proszę!
- Kochasz mnie, najdroższy?
- Oczywiście.
- Całym zdaniem proszę!
Pewnej nocy żona zauważyła swojego męża przy kołysce ich nowonarodzonego dziecka.
W ciszy obserwowała męża.
Kiedy patrzył w dół na śpiące maleństwo, zauważyła na jego twarzy mieszankę emocji:
niewiarę, wątpliwość, rozkosz, zdziwienie, zauroczenie, sceptycyzm...
Wzruszona tym niezwykłym przejawem głębokich uczuć, kobieta podeszła do męża i przytuliła się do pleców, obejmując go ramionami.
- O czym myślisz kochanie? - szepnęła mu do ucha.
- To niesamowite! - odpowiada mąż
- Po prostu nie mogę sobie wyobrazić, jak oni robią takie kołyski w Ikei tylko za 29.99 zł?!
W ciszy obserwowała męża.
Kiedy patrzył w dół na śpiące maleństwo, zauważyła na jego twarzy mieszankę emocji:
niewiarę, wątpliwość, rozkosz, zdziwienie, zauroczenie, sceptycyzm...
Wzruszona tym niezwykłym przejawem głębokich uczuć, kobieta podeszła do męża i przytuliła się do pleców, obejmując go ramionami.
- O czym myślisz kochanie? - szepnęła mu do ucha.
- To niesamowite! - odpowiada mąż
- Po prostu nie mogę sobie wyobrazić, jak oni robią takie kołyski w Ikei tylko za 29.99 zł?!
Przychodzi do sklepu facet i prosi o dobry alkohol na 25 rocznicę ślubu.
Sprzedawca patrzy na półki, potem na klienta i pyta:
- A pan chce świętować czy raczej zapomnieć ?
Sprzedawca patrzy na półki, potem na klienta i pyta:
- A pan chce świętować czy raczej zapomnieć ?
Taksówkarz do pasażera:
- Przepraszam za ten smród po dezynfekcji auta...
Pasażer:
- Spoko od paru dni i tak nie mam ani węchu ani smaku?
- Przepraszam za ten smród po dezynfekcji auta...
Pasażer:
- Spoko od paru dni i tak nie mam ani węchu ani smaku?
Rozmawia dwóch kolegów:
- Jak powstał taniec irlandzki?
- Nie wiem ale przypuszczam, że w jakimś dużym irlandzkim pubie z jednym pisuarem.
- Jak powstał taniec irlandzki?
- Nie wiem ale przypuszczam, że w jakimś dużym irlandzkim pubie z jednym pisuarem.
Sms męża do żony:
- Kochanie, zostanę z chłopakami na jeszcze jedno piwo.
Jeśli za 1/2 godziny nie wrócę przeczytaj smsa ponownie.
- Kochanie, zostanę z chłopakami na jeszcze jedno piwo.
Jeśli za 1/2 godziny nie wrócę przeczytaj smsa ponownie.
Mąż przyłapał żonę na intymnym sam na sam z innym mężczyzną.
- Niewierna! - zakrzykną mąż i wyrywając z szuflady pistolet zaczął mierzyć w rywala.
- Nie! - krzyknęła żona zasłaniając własnym ciałem kochanka.
- Chyba nie zabijesz ojca własnych dzieci ?!!!...
- Niewierna! - zakrzykną mąż i wyrywając z szuflady pistolet zaczął mierzyć w rywala.
- Nie! - krzyknęła żona zasłaniając własnym ciałem kochanka.
- Chyba nie zabijesz ojca własnych dzieci ?!!!...
Wyczytane na zagłówku w autobusie MPK.
Paradoks menela:
Jak menel jedzie autobusem,
To autobus też jedzie menelem.
Prawda.
Paradoks menela:
Jak menel jedzie autobusem,
To autobus też jedzie menelem.
Prawda.
W pewnej rodzinie, gdy kotka się okociła, tatuś powiedział:
- Jednego najładniejszego kotka zostawimy, a resztę kociaków utopimy.
Na to odzywa się synek:
- Tato! Powiedz mi prawdę! A ilu nas właściwie było?
- Jednego najładniejszego kotka zostawimy, a resztę kociaków utopimy.
Na to odzywa się synek:
- Tato! Powiedz mi prawdę! A ilu nas właściwie było?
Szef do pracownika:
- W tym tygodniu to już pana czwarte spóźnienie.
Jaki z tego należy wyciągnąć wniosek?
- Że dzisiaj jest czwartek.
- W tym tygodniu to już pana czwarte spóźnienie.
Jaki z tego należy wyciągnąć wniosek?
- Że dzisiaj jest czwartek.