A ciemna wersja jest zoptymalizowana na OLED ;* Proszę Was bardzo, nocne marki...
Strona powstała z powodu braku alternatyw w polskim Internecie. Dowcipów w sieci jest w trzy dupy, tylko jakieś takie na siłę i bez wyrazu. Chciałbym tutaj zebrać tzw. Perełki: najlepsze dowcipy, kawały. Nie cytaty z IRC’a czy GG a dowcipy z prawdziwego zdarzenia, dowcipy opowiadane werbalnie, dowcipy których trzeba się nauczyć! Każdy kawał z oceną mniejszą niż –10 będzie usuwany automatycznie! Mam nadzieje, że mi w tym pomożecie ;)
Stare ale jare
Przed knajpę zajechał super sportowy wóz, a z niego wyszedł szałowo ubrany facet. Podszedł do niego brudny i śmierdzący żebrak i prosi o kasę:
- Dajże mi trochę forsy, bo umrę z głodu i ja i moje dzieci.
Po chwili zastanowienia, facet sięga do kieszeni i wyciąga banknot 100$ i podaje ..., ale cofa rękę i mówi:
- Na pewno przepijesz!
- Nieee! Jestem abstynentem. Ja nie piłem wódki już od 10 lat!
Znowu facet podaje żebrakowi banknot, ale ponownie cofa rękę i mówi:
- Na pewno przepalisz!
- Nieee! Ja nigdy nie paliłem papierosów!
Znowu facet podaje pieniądze i ponownie cofa rękę:
- To stracisz na dziwki!
- W życiu! Nie interesują mnie żadne kobiety, tylko moja żona i dzieci!
Po namyśle facet otwiera drzwi od swojej gabloty i mówi:
- Wsiadaj!
- Ja?! Jestem Przecież brudny, śmierdzący i pobrudzę auto w środku.
- Wsiadaj! Pojedziemy do mojej żony ... Chcę jej pokazać, jak wygląda facet, który nie pije, nie pali i nie chodzi na dziwki ...
Dowcip: 5140
oceń: czy
ocena: 185 dodano: 08.03.2012 dodał: reniat58
Słyszałam, że się rozwiodłaś:
- Tak, traktował mnie jak psa!
- To znaczy?
- Chciał żebym była mu wierna!
Dowcip: 11483
oceń: czy
ocena: 67 dodano: 14.04.2019
Mój syn chciał wiedzieć, jak to jest być żonatym...
Powiedziałem, aby zostawił mnie w spokoju, a kiedy tylko to zrobił - zapytałem dlaczego mnie ignoruje!?
Dowcip: 11481
oceń: czy
ocena: 69 dodano: 13.04.2019
Czym się różni kaczka od teściowej?
- Kaczka zasra całe podwórko, teściowa całe życie.
Dowcip: 11480
oceń: czy
ocena: 43 dodano: 12.04.2019
Pewien młody Żyd, który się niedawno się ożenił. Po nocy poślubnej przychodzi do rabina i mówi: - Rebe, nie wchodzi. - Nu, a maślił ty? - pyta zafrasowany rabin. - Nie maślił. - Nu, czym prędzej namaślij! Na drugi dzień Żyd ponownie przychodzi do rabina i mówi: - Rebe, nie wchodzi! - Nu, a maślił ty? - Maślił! - Nu, a smalcził ty? - Nie smalcził. - Nu, nasmalczij! Przychodzi na trzeci dzień i mówi: - Rebe, nie wchodzi! - Nu, a maślił ty? - Maślił! - Nu, a smalcził ty? - Smalcził! - A do szklanki z olejem ty wkładał? - Nie wkładał. - Włóż! Przychodzi Josele na czwarty dzień i mówi: - Rebe, nie wchodzi! - Nu, a maślił ty? - Maślił! - Nu, a smalcził ty? - Smalcził! - Nu, a do szklanki z olejem ty wkładał? - Nie wchodzi!
Dowcip: 11479
oceń: czy
ocena: 49 dodano: 12.04.2019 dodał: narciasz
Dwaj menele Heniek z Mietkiem jak zwykle szwendali się po dworcu w Katowicach. Dwie zakonnice próbowały ich wyminąć z wyraźnym obrzydzeniem: - Widzisz tych dwóch? Oni chyba nigdy w życiu nie widzieli prysznica! Kiedy zakonnice już poszły Mietek pyta Heńka: - Słuchaj, co to właściwie jest ten prysznic? - Nie wiem, ja jestem niewierzący.
Dowcip: 11477
oceń: czy
ocena: 63 dodano: 11.04.2019 dodał: baumtraksler
Autobus z wycieczką zbliża się do granicy. - Piwo! Siku! ? po raz któryś z rzędu rozweseleni pasażerowie zmuszają kierowcę do zatrzymania. Po dłuższej chwili, gdy już z powrotem zajęli miejsca w autokarze, kierowca pyta głośno: - Czy kogoś wam nie brakuje? Cisza. Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i lekko bełkocząc mówi: - Nie ma mojej żony... - No przecież ? wścieka się kierowca ? przed odjazdem pytałem, czy kogoś wam nie brakuje! Na to facet: - Ale mi jej nie brakuje. Mówię tylko, że jej nie ma...
Dowcip: 11473
oceń: czy
ocena: 111 dodano: 09.04.2019
Prawnik wraca do swojego zaparkowanego BMW, patrzy, a auto ma zbite reflektory i znacznie wgniecioną maskę. Nie ma śladu po samochodzie, który w niego wjechał, ale uspokaja się, kiedy spostrzega kartkę pod wycieraczką:
"Przepraszam. Właśnie wjechałem w twoją Beemkę. Świadkowie, którzy to widzieli, kiwają głowami i uśmiechają się do mnie, bo myślą, że zostawiam swoje nazwisko, adres i telefon. Głupcy! Miłego Dnia!"
Dowcip: 11472
oceń: czy
ocena: 36 dodano: 10.04.2019 dodał: Alf
Ojciec zawsze powtarzał:
- Jak chcesz zrobić sobie tatuaż, to zrób go w jakimś mało istotnym miejscu.
- Dlatego zrobiłem go sobie w Radomiu.
Dowcip: 11471
oceń: czy
ocena: 108 dodano: 09.04.2019 dodał: JadziaG
Przyjeżdża policjant z wydziału narkotykowego do farmera w Teksasie i mówi:
- Muszę przeszukać twoje rancho na obecność narkotyków.
- Dobra, tylko nie wchodź na tamto pole...
Na to policjant mało się nie zesrał:
- Chyba czegoś gościu nie rozumiesz, mam autorytet rządu federalnego - wyciąga odznakę i macha mu przed nosem - widzisz tę odznakę, widzisz to k**wa? Oznacza, że mogę chodzić gdziekolwiek chce, na każdą posesję, żadnych ale to żadnych pytań - zrozumiano?
Farmer pokiwał głową, przeprosił i wrócił do swojej roboty. Nie minęło 5 minut i słyszy jak ktoś się drze coraz głośniej i głośniej. Ogląda się, patrzy a tu policjant ucieka po wiadomym polu przed ogromnym bykiem. Byk zapierdala jak wściekły, nic nie wskazuje żeby policjant mógł uciec. Farmer wygląda zza ogrodzenia i krzyczy do policjanta:
- Odznaka! Pokaż mu odznakę!
Dowcip: 11470
oceń: czy
ocena: 238 dodano: 08.04.2019
Rozmawia dwóch muzułmanów. Jeden stary, doświadczony imam i drugi młodziak, który ma właśnie brać ślub, ale nie ma pewności co do dziewictwa swojej przyszłej żony. Pyta więc starca jak to sprawdzić.
- Musisz użyć najlepszego, sprawdzonego islamskiego sposobu określania dziewictwa
- Znaczy się co?
- Weź czerwoną farbę, niebieską farbę i szpadel.
- Farby, szpadel? Ale po co?
- Przed nocą poślubną malujesz sobie jedno jajo na niebiesko, drugie na czerwono i kładziesz szpadel obok wyra. Jak przyjdzie i powie "To najdziwniejsze jaja jakie w życiu widziałam" to zapierdol jej w łeb szpadlem.
Dowcip: 11469
oceń: czy
ocena: 68 dodano: 08.04.2019
Ksiądz odprawia drogę krzyżową. Przy piątej stacji podbiega do księdza gosposia i szepce: - Proszę księdza, przyjechali z wydziału finansowego! To bardzo pilna sprawa! Niech ksiądz przeprosi wszystkich i przerwie drogę krzyżową! Ksiądz szepce do kościelnego: - Poprowadź za mnie dalej drogę krzyżową. I tak wszystko przeciągaj, żebym zdążył wrócić na zakończenie! Księdzu spotkanie z urzędnikami zajęło więcej czasu niż przypuszczał. Po jakimś czasie wbiega do kościoła w nadziei, że zdąży na , czternastą stację drogi krzyżowej. Nastawia uszu i słyszy: - Stacja czterdziesta siódma, Pan Jezus idzie do wojska. /Przyjedź mamo na przysięgę/
Dowcip: 11468
oceń: czy
ocena: 73 dodano: 07.04.2019
Przeziębiony inżynier w pracy kicha i straszliwie kaszle. Zniecierpliwiony kolegą radzi mu, żeby poszedł do lekarza. Na to chory: wiesz, jak pomyślę jaki że mnie inżynier, to strach iść do lekarza.
Dowcip: 11467
oceń: czy
ocena: 78 dodano: 07.04.2019 dodał: Elżbieta
Trzy staruszki jedzą obiad i rozmawiają o różnych rzeczach. Jedna mówi:
- Wiecie, naprawdę coraz gorzej z moją pamięcią. Dziś rano, stałam na schodach i nie mogłam sobie przypomnieć, czy właśnie wchodzę, czy schodzę.
Druga na to:
- Myślisz, że nie ma nic gorszego? Któregoś dnia siedziałam na brzegu łóżka i nie wiedziałam, czy wstaję, czy kładę się spać.
Baba uśmiecha się zadowolona z siebie:
- Cóż, moja pamięć jest tak dobra, jak zawsze była, odpukać - tu puka w stół. Nagle z zaskoczeniem na twarzy pyta:
- Kto tam?
Dowcip: 11465
oceń: czy
ocena: 56 dodano: 06.04.2019
O czwartej rano pijany zięć wraca do domu, w przedpokoju "wita" go teściowa z miotłą w ręku.
Zięć się pyta:
- A mama zamiata, czy odlatuje?
Dowcip: 11464
oceń: czy
ocena: 45 dodano: 06.04.2019
Jeden z krajów islamskich. Po ulicy idzie całkowicie "okutana" dziewczyna, widać tylko jej ogromne czarne oczy. Kieruje się w stronę przepięknej rezydencji. Nagle przechodzący obok młody chłopak uśmiecha się do niej i puszcza oko. Dziewczę rzuca się biegiem do drzwi wielkiego domu, wpada do ogromnego gabinetu i krzyczy pokazując palcem przez okno:
- Tato, ten chłopak mnie zaczepił.
A na nieszczęście chłopaka tata był generałem. Szybko wezwał, więc swoich żołnierzy i rozkazał schwytać młodzika. Po pięciu minutach blady jak śmierć chłopak został postawiony przed obliczem groźnego i rozsierdzonego ojca- generała:
-Ty gnoju, ty psie - wrzasnął generał - jak śmiałeś podnieść wzrok na moją córkę? Ibrachim!!! - zawołał
Jak spod ziemi wyrósł wielki śniadolicy, brodaty mężczyzna w mundurze z dystynkcjami sierżanta.
Ibrachim - znowu wykrzyczał generał - weźmiesz tego łajdaka, zawieziesz go na naszą ukrytą farmę na pustyni i go wyruchasz.
Sierżant zasalutował, złapał chłopca za oszewę i pociągnął go do dżipa. Przykuł go kajdankami do siedzenia i ruszył w stronę rogatek miasta.
Po paru minutach jazdy chłopak odzyskał mowę i cichutko zaproponował:
- Ibrachim, dam ci 200 dolarów jak mnie nie wyruchasz.
Nic zero reakcji.
- Ibrachim - próbuje znowu młody - dam ci 500 dolarów, ale nie ruchaj mnie, co.
Dalej nic.
Ibrachim, dam 1000 dol.....
W tym momencie sierżant spojrzał na niego tak, że odechciało mu się znowu mówić.
Dojechali do farmy, brodaty wojskowy wywlekł chłopca z samochodu, wciągnął do środka, rzucił na łóżko i zdarł z niego spodnie. Potem zaczął sam się rozbierać. Był już prawie nago, gdy zadzwonił telefon. Wrzask w słuchawce był tak wielki, że nawet leżący twarzą w poduszce chłopak usłyszał generała:
- Ibrachim, natychmiast wracaj.
Ibrachim ubrał się, kazał ubrać się chłopakowi, przykuł go do siedzenia w dżipie i pojechali z powrotem do miasta. Weszli do rezydencji gdzie generał czerwony ze złości wrzeszczał na dwóch młodych arabów:
- Ibrachim, weźmiesz tych dwóch i ich rozstrzelasz.
Sierżant zgarnął całą trójkę wsadził ich do dżipa przykuł kajdankami do foteli i ruszyli. Droga przebiegała w złowieszczym milczeniu. Przerwał je cichy proszący głos naszego pierwszego chłopaka:
- Ibrachim, ale pamiętasz? Mnie wyruchać.
Dowcip: 11463
oceń: czy
ocena: 83 dodano: 05.04.2019