Dwaj myśliwi idą przez las.
W pewnej chwili jeden z nich osuwa się na ziemię.
Nie oddycha, oczy zachodzą mu mgłą.
Drugi myśliwy wzywa pomoc przez smartfona.
- Mój przyjaciel nie żyje! Co mam robić? - woła do słuchawki.
Po chwili słyszy odpowiedź:
- Proszę się uspokoić.
Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.
Po chwili rozlega się strzał.
- W porządku - woła do telefonu myśliwy. I co dalej?
W pewnej chwili jeden z nich osuwa się na ziemię.
Nie oddycha, oczy zachodzą mu mgłą.
Drugi myśliwy wzywa pomoc przez smartfona.
- Mój przyjaciel nie żyje! Co mam robić? - woła do słuchawki.
Po chwili słyszy odpowiedź:
- Proszę się uspokoić.
Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.
Po chwili rozlega się strzał.
- W porządku - woła do telefonu myśliwy. I co dalej?
Żona do męża:
- Ty jesteś jakiś niedorobiony.
- Dlaczego?
- Bo masz piersi bez mleka, ptaszka bez skrzydełek, jajka bez skorupek i worek bez pieniędzy...
- Ty jesteś jakiś niedorobiony.
- Dlaczego?
- Bo masz piersi bez mleka, ptaszka bez skrzydełek, jajka bez skorupek i worek bez pieniędzy...
Powiadają, że na zajęciach jogi można poderwać fajną laskę.
Przez trzy miesiące nie udało mi się wyrwać ani jednej, ale teraz mogę sobie sam zrobić loda...
Przez trzy miesiące nie udało mi się wyrwać ani jednej, ale teraz mogę sobie sam zrobić loda...
Dzwoni zięć do teściowej:
- Mamo, dostałem pracę!
- Gratuluję! Jaką?
- Zostałem komornikiem.
- Co?!
- Mama już wie dlaczego dzwonię?
- Mamo, dostałem pracę!
- Gratuluję! Jaką?
- Zostałem komornikiem.
- Co?!
- Mama już wie dlaczego dzwonię?
Egzaminy wstępne na kierunek nauk społeczno-politycznych.
Profesor rozmawia z kandydatką:
- Co Pani wiadomo na temat programu Polski Ład?
Dziewczyna milczy.
- No to co Pani wie o realnym zagrożeniu ataku Rosji na Ukrainę ?
Dziewczyna milczy.
- A wie Pani co to jest covid-19?
Dziewczyna milczy. Profesor myśli, że jest niemową:
- A skąd Pani pochodzi?
- Z Bieszczad Panie Profesorze.
Profesor podszedł do okna, wygląda na ulicę, chwilę się zastanawia i mówi do siebie:
- Tak tym wszystkim jebnąć i wyjechać w Bieszczady...?
Profesor rozmawia z kandydatką:
- Co Pani wiadomo na temat programu Polski Ład?
Dziewczyna milczy.
- No to co Pani wie o realnym zagrożeniu ataku Rosji na Ukrainę ?
Dziewczyna milczy.
- A wie Pani co to jest covid-19?
Dziewczyna milczy. Profesor myśli, że jest niemową:
- A skąd Pani pochodzi?
- Z Bieszczad Panie Profesorze.
Profesor podszedł do okna, wygląda na ulicę, chwilę się zastanawia i mówi do siebie:
- Tak tym wszystkim jebnąć i wyjechać w Bieszczady...?
- Dzień dobry, jest Marysia?
- Dzień dobry. Słyszałem, że zabierasz moją córkę na walentynkową randkę.
- Tak, proszę pana.
- Gdzie zamierzasz ją wziąć?
- W samochodzie.
- Dzień dobry. Słyszałem, że zabierasz moją córkę na walentynkową randkę.
- Tak, proszę pana.
- Gdzie zamierzasz ją wziąć?
- W samochodzie.
Rozmowa w dyskotece:
- Cześć mała, śliczna jesteś, byłaś kiedyś na Kubie?
- Nie, nigdy?
- Miło mi, Kuba jestem.
- Cześć mała, śliczna jesteś, byłaś kiedyś na Kubie?
- Nie, nigdy?
- Miło mi, Kuba jestem.
- Zacząłem grać na trąbce.
- Chcesz grać w jakimś zespole?
- Nie, nie interesuje mnie kariera, po prostu sąsiad mnie wkurwia!
- Chcesz grać w jakimś zespole?
- Nie, nie interesuje mnie kariera, po prostu sąsiad mnie wkurwia!
Walentynki. Apteka:
- Dzień dobry.
- Skończyły się!
- Dzień dobry.
- Skończyły się!
Nauczycielka pyta Jasia:
- Gdzie leży Finlandia?
- U ojca w barku.
- Gdzie leży Finlandia?
- U ojca w barku.
Mąż dzwoni do żony i pyta:
- Czy to ty kochanie ?
- Tak, a kto mówi?
- Czy to ty kochanie ?
- Tak, a kto mówi?
- Coś ty najlepszego zrobił! - wita żona męża, wracającego z pracy.
- Gosposia złożyła wymówienie, bo podobno ordynarnie nawymyślałeś jej przez telefon...
- A to nie Ty odebrałaś ?!!!
- Gosposia złożyła wymówienie, bo podobno ordynarnie nawymyślałeś jej przez telefon...
- A to nie Ty odebrałaś ?!!!
Czym się różni mieszkaniec starożytnej Sparty od Polaka w Polskim Ładzie?
- Ten pierwszy myślał: Z tarczą, albo na tarczy!, a drugi kombinuje: Starczy, albo nie starczy?
- Ten pierwszy myślał: Z tarczą, albo na tarczy!, a drugi kombinuje: Starczy, albo nie starczy?
Spotyka się dwóch kolegów:
- Jeśli to prawda, że pieniądz robi pieniądz to moje chyba są bezpłodne.
- Jeśli to prawda, że pieniądz robi pieniądz to moje chyba są bezpłodne.
Wychowawczyni pyta Jasia:
- Czemu Twoja babcia była na wczorajszej wywiadówce?
- Mam być szczery?
- Oczywiście!
- Bo babcia jest głucha...
- Czemu Twoja babcia była na wczorajszej wywiadówce?
- Mam być szczery?
- Oczywiście!
- Bo babcia jest głucha...