- Niestety, wysoki sądzie, nie mogę zamieszkać razem z szóstką swoich dzieci - broni się Marian.
- A dlaczegóż to ?!
- Bo ich matki się nie lubią.
- A dlaczegóż to ?!
- Bo ich matki się nie lubią.
- Czy w czasie ostatniego stosunku używał pan prezerwatywy?
- Panie doktorze jak to OSTATNIEGO!?
- Panie doktorze jak to OSTATNIEGO!?
Mąż do żony:
- Pokochamy się przed snem ?
- Nie
- No to nie opłaca mi się myć.
- Pokochamy się przed snem ?
- Nie
- No to nie opłaca mi się myć.
Telefon.
- Część, księżniczko, jak się masz?
- Tu jej chłopak.
- Cześć chłopaku. Jak się ma nasza księżniczka?
- Część, księżniczko, jak się masz?
- Tu jej chłopak.
- Cześć chłopaku. Jak się ma nasza księżniczka?
Rozmowa pracowników:
- Dyrektor jest wściekły! Podobno zwolni pół zakładu!
- Ale na pewno nie nas! Z żoną się pokłócił, więc będzie zwalniał jej krewnych...
- Dyrektor jest wściekły! Podobno zwolni pół zakładu!
- Ale na pewno nie nas! Z żoną się pokłócił, więc będzie zwalniał jej krewnych...
Żona do męża:
- Kochanie, ta noc z tobą była wyjątkowa...
- Przecież wróciłem pijany i padłem spać...
- Ale nie chrapałeś.
- Kochanie, ta noc z tobą była wyjątkowa...
- Przecież wróciłem pijany i padłem spać...
- Ale nie chrapałeś.
Dwaj myśliwi idą przez las.
W pewnej chwili jeden z nich osuwa się na ziemię.
Nie oddycha, oczy zachodzą mu mgłą.
Drugi myśliwy wzywa pomoc przez smartfona.
- Mój przyjaciel nie żyje! Co mam robić? - woła do słuchawki.
Po chwili słyszy odpowiedź:
- Proszę się uspokoić.
Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.
Po chwili rozlega się strzał.
- W porządku - woła do telefonu myśliwy. I co dalej?
W pewnej chwili jeden z nich osuwa się na ziemię.
Nie oddycha, oczy zachodzą mu mgłą.
Drugi myśliwy wzywa pomoc przez smartfona.
- Mój przyjaciel nie żyje! Co mam robić? - woła do słuchawki.
Po chwili słyszy odpowiedź:
- Proszę się uspokoić.
Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.
Po chwili rozlega się strzał.
- W porządku - woła do telefonu myśliwy. I co dalej?
Powiadają, że na zajęciach jogi można poderwać fajną laskę.
Przez trzy miesiące nie udało mi się wyrwać ani jednej, ale teraz mogę sobie sam zrobić loda...
Przez trzy miesiące nie udało mi się wyrwać ani jednej, ale teraz mogę sobie sam zrobić loda...
Dzwoni zięć do teściowej:
- Mamo, dostałem pracę!
- Gratuluję! Jaką?
- Zostałem komornikiem.
- Co?!
- Mama już wie dlaczego dzwonię?
- Mamo, dostałem pracę!
- Gratuluję! Jaką?
- Zostałem komornikiem.
- Co?!
- Mama już wie dlaczego dzwonię?
Egzaminy wstępne na kierunek nauk społeczno-politycznych.
Profesor rozmawia z kandydatką:
- Co Pani wiadomo na temat programu Polski Ład?
Dziewczyna milczy.
- No to co Pani wie o realnym zagrożeniu ataku Rosji na Ukrainę ?
Dziewczyna milczy.
- A wie Pani co to jest covid-19?
Dziewczyna milczy. Profesor myśli, że jest niemową:
- A skąd Pani pochodzi?
- Z Bieszczad Panie Profesorze.
Profesor podszedł do okna, wygląda na ulicę, chwilę się zastanawia i mówi do siebie:
- Tak tym wszystkim jebnąć i wyjechać w Bieszczady...?
Profesor rozmawia z kandydatką:
- Co Pani wiadomo na temat programu Polski Ład?
Dziewczyna milczy.
- No to co Pani wie o realnym zagrożeniu ataku Rosji na Ukrainę ?
Dziewczyna milczy.
- A wie Pani co to jest covid-19?
Dziewczyna milczy. Profesor myśli, że jest niemową:
- A skąd Pani pochodzi?
- Z Bieszczad Panie Profesorze.
Profesor podszedł do okna, wygląda na ulicę, chwilę się zastanawia i mówi do siebie:
- Tak tym wszystkim jebnąć i wyjechać w Bieszczady...?
- Dzień dobry, jest Marysia?
- Dzień dobry. Słyszałem, że zabierasz moją córkę na walentynkową randkę.
- Tak, proszę pana.
- Gdzie zamierzasz ją wziąć?
- W samochodzie.
- Dzień dobry. Słyszałem, że zabierasz moją córkę na walentynkową randkę.
- Tak, proszę pana.
- Gdzie zamierzasz ją wziąć?
- W samochodzie.
Rozmowa w dyskotece:
- Cześć mała, śliczna jesteś, byłaś kiedyś na Kubie?
- Nie, nigdy?
- Miło mi, Kuba jestem.
- Cześć mała, śliczna jesteś, byłaś kiedyś na Kubie?
- Nie, nigdy?
- Miło mi, Kuba jestem.
- Zacząłem grać na trąbce.
- Chcesz grać w jakimś zespole?
- Nie, nie interesuje mnie kariera, po prostu sąsiad mnie wkurwia!
- Chcesz grać w jakimś zespole?
- Nie, nie interesuje mnie kariera, po prostu sąsiad mnie wkurwia!
Walentynki. Apteka:
- Dzień dobry.
- Skończyły się!
- Dzień dobry.
- Skończyły się!
Nauczycielka pyta Jasia:
- Gdzie leży Finlandia?
- U ojca w barku.
- Gdzie leży Finlandia?
- U ojca w barku.