Wraca mąż do domu i widzi w łóżku żonę z kochankiem:
- Co wy tu robicie!?
Żona odwraca się do kochanka i mówi:
- Mówiłam ci, że to debil.
- Co wy tu robicie!?
Żona odwraca się do kochanka i mówi:
- Mówiłam ci, że to debil.
Kiedy byłem dzieckiem mój ojciec zdradzał moją mamę i nie kochał naszej rodziny. Po pewnym czasie się rozwiedli, ale niedługo potem moja mama zginęła w wypadku samochodowym. Musieliśmy zamieszkać z bratem w starym domu babci. Siostra mojej babci była alkoholiczką. Ogólnie cała rodzina żyła na koszt babci. Babcia niestety niedawno zmarła. Mój wujek Andrzej każdego dnia ledwo unika więzienia. Mój brat opuścił dom i już z nami nie rozmawia. Mój ojciec, który ma teraz 73 lata musiał pójść do pracy, żeby utrzymać nasza rodzinę, ale kiedyś ja też tak będę musiał zrobić.
Z poważaniem,
Książę William
Z poważaniem,
Książę William
Po trzech latach małżeństwa żona wciąż dopytuje męża z iloma kobietami spał:
- No dalej, nie bądź taki jęczy małżonka powiedz z iloma...
- Kochanie, odpowiada mąż, gdybyś dowiedziała się z iloma, to byś już dawno się ze mną rozwiodła...
I tak to trwało... Aż pewnego razu żona mówi:
- No dobra, umówmy się tak. Ty wyliczysz z iloma kobietami spałeś, a ja się NIE obrażę...
Mąż spojrzał na żonę podejrzliwie, ale powiedział:
- Przysięgasz, że się nie obrazisz?
- Przysięgam! - odpowiedziała żona. A teraz licz!
No i mąż zaczyna wyliczać:
- Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, TY, dziewięć, dziesięć...
- No dalej, nie bądź taki jęczy małżonka powiedz z iloma...
- Kochanie, odpowiada mąż, gdybyś dowiedziała się z iloma, to byś już dawno się ze mną rozwiodła...
I tak to trwało... Aż pewnego razu żona mówi:
- No dobra, umówmy się tak. Ty wyliczysz z iloma kobietami spałeś, a ja się NIE obrażę...
Mąż spojrzał na żonę podejrzliwie, ale powiedział:
- Przysięgasz, że się nie obrazisz?
- Przysięgam! - odpowiedziała żona. A teraz licz!
No i mąż zaczyna wyliczać:
- Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, TY, dziewięć, dziesięć...
- Nawet nie wiem, jak panu dziękować, panie Edwardzie!
- Wie pani, pani Heleno, wie pani...
- Wie pani, pani Heleno, wie pani...
Dwa tygodnie temu kochaliśmy się z moim facetem bez zabezpieczeń. Przedwczoraj robiłam test ciążowy i wyszło mi, że jestem w ciąży. Krzyknęłam więc do mojego faceta, który akurat siedział na kiblu:
- Kochanie! Dwa paski!!!
- Tutaj też słaby zasięg! - odkrzyknął z kibla.
Wyszedł po 10 minutach, spojrzał na mnie i powiedział:
- Sprawdzę zasięg w ogrodzie.
Wyszedł i do tej pory nie wrócił...
- Kochanie! Dwa paski!!!
- Tutaj też słaby zasięg! - odkrzyknął z kibla.
Wyszedł po 10 minutach, spojrzał na mnie i powiedział:
- Sprawdzę zasięg w ogrodzie.
Wyszedł i do tej pory nie wrócił...
Chłopak mówi do dziewczyny:
Będziemy mieli super sobotni wieczór, mam trzy bilety do kina.
Dziewczyna: po co nam trzy bilety?
Chłopak: No dla twojego taty, mamy i młodszej siostry.
Będziemy mieli super sobotni wieczór, mam trzy bilety do kina.
Dziewczyna: po co nam trzy bilety?
Chłopak: No dla twojego taty, mamy i młodszej siostry.
- Co mają wspólnego ze sobą górale i prostytutki?
- Jedni i drudzy wołają sobie gotóweczkę za dotknięcie konia...
- Jedni i drudzy wołają sobie gotóweczkę za dotknięcie konia...
Kolega do kolegi: co słychać?
- Niedobrze i u ciebie, i u mnie - odpowiada.
- Dlaczego? - ponawia pytanie.
- Ktoś nam bzyka twoją żonę!
- Niedobrze i u ciebie, i u mnie - odpowiada.
- Dlaczego? - ponawia pytanie.
- Ktoś nam bzyka twoją żonę!
Na wykładzie z ornitologii profesor wywołuje studenta i pokazując mu tylko nogi jakiegoś egzotycznego ptaka pyta:
- Co to za gatunek?
- Nie mam pojęcia profesorze...
-Pańskie nazwisko? - pyta profesor.
Student podnosi nogawki i odpowiada:
- Sam se pan zgadnij.
- Co to za gatunek?
- Nie mam pojęcia profesorze...
-Pańskie nazwisko? - pyta profesor.
Student podnosi nogawki i odpowiada:
- Sam se pan zgadnij.
Pukanie do drzwi.
- Kto tam?
- Policja. Prosze otworzyc.
- Policja? A o co chodzi?
- Prosze otworzyc. Chcemy pogadac.
- A ilu was tam jest?
- Dwóch.
- No to ze sobą sobie pogadajcie!
- Kto tam?
- Policja. Prosze otworzyc.
- Policja? A o co chodzi?
- Prosze otworzyc. Chcemy pogadac.
- A ilu was tam jest?
- Dwóch.
- No to ze sobą sobie pogadajcie!
Mąż kładzie się do łóżka i szepcze do żony:
- Nie mam slipek.
- Jutro Ci upiorę.
- Nie mam slipek.
- Jutro Ci upiorę.
W zatłoczonym do granic możliwości pociągu, w przedziale wstaje facet i mówi:
- Proszę państwa, jest bardzo niezręczna sytuacja, nie jestem w stanie przepchać się do ubikacji i po prostu zaraz zesram się w gacie.
Na to ktoś mówi:
- No cóż, skoro jest taka sytuacja, to ja mam tutaj reklamówkę, mógłby pan zrobić to do niej, my się odwrócimy, potem się jakoś to wyrzuci przez okno.
Gość postanowił skorzystać z propozycji. Rozłożył reklamówkę na podłodze, zaczął rozpinać spodnie. Jeden z pasażerów w tym czasie, trochę dla odwrócenia uwagi, wyjął papierosa i próbuje go zapalić. A na to facet, z już ściągniętymi spodniami, kucając mówi:
- Przepraszam pana bardzo, ale to jest przedział dla niepalących...
- Proszę państwa, jest bardzo niezręczna sytuacja, nie jestem w stanie przepchać się do ubikacji i po prostu zaraz zesram się w gacie.
Na to ktoś mówi:
- No cóż, skoro jest taka sytuacja, to ja mam tutaj reklamówkę, mógłby pan zrobić to do niej, my się odwrócimy, potem się jakoś to wyrzuci przez okno.
Gość postanowił skorzystać z propozycji. Rozłożył reklamówkę na podłodze, zaczął rozpinać spodnie. Jeden z pasażerów w tym czasie, trochę dla odwrócenia uwagi, wyjął papierosa i próbuje go zapalić. A na to facet, z już ściągniętymi spodniami, kucając mówi:
- Przepraszam pana bardzo, ale to jest przedział dla niepalących...
Idzie facet brzegiem Odry. Widzi faceta klęczącego i pijącego wodę z rzeki.
Spacerowicz woła:
- Co pan robi? Niech pan nie pije! Otruje się pan, chemikalia i odpady!
- Was? Ich verstehe nicht!
- Powoli, bo zimna.
Spacerowicz woła:
- Co pan robi? Niech pan nie pije! Otruje się pan, chemikalia i odpady!
- Was? Ich verstehe nicht!
- Powoli, bo zimna.
Idzie niedźwiedź przez las i spotyka na swej drodze całego zakrwawionego zajączka. Miś pyta:
- Zajączku, co się stało?
- Słonica użyła mnie jako podpaski!!!
- Biedaku, chodź, odprowadzę cię do domu, a po drodze coś uradzimy.
Po jakimś czasie miś i zajączek spotykają na swej drodze umorusanego krwią orła:
- Stary, co ci się stało?!
- Zabiję gnoja, który powiedział słonicy, że najlepsze są podpaski ze skrzydełkami...
- Zajączku, co się stało?
- Słonica użyła mnie jako podpaski!!!
- Biedaku, chodź, odprowadzę cię do domu, a po drodze coś uradzimy.
Po jakimś czasie miś i zajączek spotykają na swej drodze umorusanego krwią orła:
- Stary, co ci się stało?!
- Zabiję gnoja, który powiedział słonicy, że najlepsze są podpaski ze skrzydełkami...
Kobiety w łóżku dzielą się na dwie kategorie: jedne udają, że zaraz umrą, drugie udają, że już umarły.