- Puk, puk.
- Kto tam?
- Policja!
- Musicie poczekać, robię kupę.
- Wiemy. Budka telefoniczna ma szklane boki..
- Kto tam?
- Policja!
- Musicie poczekać, robię kupę.
- Wiemy. Budka telefoniczna ma szklane boki..
Starsze małżeństwo pojechało na wycieczkę do Chicago. Na miejscu mąż orientuje się, że w torbie nie ma mapy, więc zwraca się do żony:
-E Halina gdzie k**wa schowałaś mapy?
-Nie brałam żadnych map.
-Jak to k**wa nie, przecież ci k**wa mówiłem, że k**wa masz spakować mapy. Teraz się k**wa tutaj nie odnajdziemy.
W tym samym momencie do pary podchodzi jeden z mieszkańców i pyta:
-Państwo z Polski tak?
-Tak, a jak pan się zorientował?-pyta mąż.
-No, po tej kurwie.- odpowiada przechodzień.
Mąż odwraca się do żony i mówi:
-Halina! Ciebie to już k**wa nawet w Chicago znają.
-E Halina gdzie k**wa schowałaś mapy?
-Nie brałam żadnych map.
-Jak to k**wa nie, przecież ci k**wa mówiłem, że k**wa masz spakować mapy. Teraz się k**wa tutaj nie odnajdziemy.
W tym samym momencie do pary podchodzi jeden z mieszkańców i pyta:
-Państwo z Polski tak?
-Tak, a jak pan się zorientował?-pyta mąż.
-No, po tej kurwie.- odpowiada przechodzień.
Mąż odwraca się do żony i mówi:
-Halina! Ciebie to już k**wa nawet w Chicago znają.
Diabel zlapal Polaka Ruska i Niemca i mowi:
- Wypuszcze Was jesli wykonacie 3 zadania. 1. Wypic na raz beczke piwa. 2. Uscisnac lape niedzwiedziowi w jego grocie. 3. Zgwalcic stara sprytna indianke.
Pierwszy poszedl Niemiec ale odpadl juz przy beczce piwa. Drugi poszedl Polak wypil beczke piwa, ale niestety nie dal rady uscisnac lapy niedzwiedziowi i wybiegl ze strachem z groty. Ostatni Rusek wypil beczke piwa wszedl do groty tam szamotaninia po chiwli wychodzi zadyszany zziajany i pyta:
- Gdzie jest ta indianka co jej mialem reke usciskac???
- Wypuszcze Was jesli wykonacie 3 zadania. 1. Wypic na raz beczke piwa. 2. Uscisnac lape niedzwiedziowi w jego grocie. 3. Zgwalcic stara sprytna indianke.
Pierwszy poszedl Niemiec ale odpadl juz przy beczce piwa. Drugi poszedl Polak wypil beczke piwa, ale niestety nie dal rady uscisnac lapy niedzwiedziowi i wybiegl ze strachem z groty. Ostatni Rusek wypil beczke piwa wszedl do groty tam szamotaninia po chiwli wychodzi zadyszany zziajany i pyta:
- Gdzie jest ta indianka co jej mialem reke usciskac???
Diabel zlapal Polaka Ruska i Niemca. I mowi do nich:
- Wypuszcze Was i kazdemu dam co tylko bedzie chcial ale za lata wroce i cos bede od Was chcial.
Rusek chcial byc szefem ruskiej mafii, Niemiec bogatym biznesmenem a Polak poprosil o dobrze prosperujaca ekskluzywna restauracje.
Po dwoch latach diabel zjawia sie u kazdego po kolei i mowi:
- Przyniescie mi pol kilo "ni ch*ja".
Rusek postawil caly czarny rynek na nogi ale nie dali rady znalezc tego co chcial diabel. Wrocil wiec do piekla. Niemiec wydal prawie wszystkie pieniadze zeby to znalezc, ale nic z tego. Wrocil wiec do piekla. Polak siedzi i mysli, mysli i wkoncu mowi do diabla:
- Chodze i zejdz ze mna do piwniczki.
Zeszli wiec na dol. Polak zgasil swiatlo. Nastala okropona ciemnosc i Polak mowi do diabla:
- Widzis cos??
- Ni ch*ja.
- To bierz pol kilo i spie**alaj!!!
- Wypuszcze Was i kazdemu dam co tylko bedzie chcial ale za lata wroce i cos bede od Was chcial.
Rusek chcial byc szefem ruskiej mafii, Niemiec bogatym biznesmenem a Polak poprosil o dobrze prosperujaca ekskluzywna restauracje.
Po dwoch latach diabel zjawia sie u kazdego po kolei i mowi:
- Przyniescie mi pol kilo "ni ch*ja".
Rusek postawil caly czarny rynek na nogi ale nie dali rady znalezc tego co chcial diabel. Wrocil wiec do piekla. Niemiec wydal prawie wszystkie pieniadze zeby to znalezc, ale nic z tego. Wrocil wiec do piekla. Polak siedzi i mysli, mysli i wkoncu mowi do diabla:
- Chodze i zejdz ze mna do piwniczki.
Zeszli wiec na dol. Polak zgasil swiatlo. Nastala okropona ciemnosc i Polak mowi do diabla:
- Widzis cos??
- Ni ch*ja.
- To bierz pol kilo i spie**alaj!!!
Wielkie targi jablek. Ogrodnicy przechwalaja sie kto wyhodował wiekszy okaz:
- My to przywiezlismy takie jablko ze we dwoch musielismy je na pake wrzucic.
- My wyhodowalismy takie ze jak dojrzalo to cale drzewo sie polamalo.
- A my wyhodowalismy takie ze jak je wiezlismy wozem na targ to przy postoju wyszedl z niego robak i zezarl konia!!!!
- My to przywiezlismy takie jablko ze we dwoch musielismy je na pake wrzucic.
- My wyhodowalismy takie ze jak dojrzalo to cale drzewo sie polamalo.
- A my wyhodowalismy takie ze jak je wiezlismy wozem na targ to przy postoju wyszedl z niego robak i zezarl konia!!!!
Jasiu przychodzi do szkoly z opuchnieta i posiniaczona twarza. Pani pyta:
- Jasiu co Ci sie stalo??
- Osa.
- Urzadlila??
- Nie. Tata łopata zabil!!!
- Jasiu co Ci sie stalo??
- Osa.
- Urzadlila??
- Nie. Tata łopata zabil!!!
Poszedl policjant zima na ryby, wykul przerebel i lapie. Nagle slyszy glos:
- Tu nie ma ryb!!!
Policjant sie rozglada ale nikogo dookola nie widzi.
- Tu nie ma ryb!!!
- A kto to mowi??!!!
- Kierownik lodowiska!!!!
- Tu nie ma ryb!!!
Policjant sie rozglada ale nikogo dookola nie widzi.
- Tu nie ma ryb!!!
- A kto to mowi??!!!
- Kierownik lodowiska!!!!
Facet na parkingu montuje alarm do Fiata 126p pospolitego malucha. Przechodzi sasiad przyglada sie i mowi:
- Co tam sasiad kradna auta??
- Kradna kradna....ale do mojego przychodza sie wyszczac!!!
- Co tam sasiad kradna auta??
- Kradna kradna....ale do mojego przychodza sie wyszczac!!!
Tusk przychodzi do wróżki i prosi, żeby przepowiedziała mu przyszłość. Ona mówi:
-Jedziesz długim, czarnym samochochodem. Wokół niego stoją tysiące osób.
-Ojej - mówi Tusk - to chyba dobrze.
-Wszyscy są szczęśliwi, krzyczą i machają flagami.
-Oni mnie kochają, a czy ściskam ich ręce?
-Nie.
- Dlaczego?
- Trumna jest zamknięta.
-Jedziesz długim, czarnym samochochodem. Wokół niego stoją tysiące osób.
-Ojej - mówi Tusk - to chyba dobrze.
-Wszyscy są szczęśliwi, krzyczą i machają flagami.
-Oni mnie kochają, a czy ściskam ich ręce?
-Nie.
- Dlaczego?
- Trumna jest zamknięta.
Wnuczek prosi dziadka
Dziadku, dziadku, opowiedz jakąś historię z wojny.
Dziadek :
No dobrze i zaczyna.
Jak niemcy weszli do naszej wioski,
zebrali wszystkich mieszkańców
ich dowódca podzielił mieszkańców na pół
i powiedział,
tych z lewej rozstrzelac,
tych z prawej wyruchac.
Dziadku, dziadku, a co z tobą zrobili?
Jak to co ? ..... rozstrzelali.
Dziadku, dziadku, opowiedz jakąś historię z wojny.
Dziadek :
No dobrze i zaczyna.
Jak niemcy weszli do naszej wioski,
zebrali wszystkich mieszkańców
ich dowódca podzielił mieszkańców na pół
i powiedział,
tych z lewej rozstrzelac,
tych z prawej wyruchac.
Dziadku, dziadku, a co z tobą zrobili?
Jak to co ? ..... rozstrzelali.
- Pytanko, miałeś na studiach analizę, algebrę itd.?
- Tak.
- Przydało Ci się to do czegoś w życiu?
- Tak.
- Do czego?
- Rozumiem dowcipy o całkach.
- Tak.
- Przydało Ci się to do czegoś w życiu?
- Tak.
- Do czego?
- Rozumiem dowcipy o całkach.
Zauważyłem że kawa rodzi agresję.
Wczoraj wypiłem w knajpie jedenaście piw, a żona w domu tylko dwie kawy.
Nie macie pojęcia jaka była wku*wiona, gdy wróciłem...
Wczoraj wypiłem w knajpie jedenaście piw, a żona w domu tylko dwie kawy.
Nie macie pojęcia jaka była wku*wiona, gdy wróciłem...
Rozmowa o pracę:
- A ile będę zarabiać?
- 1000 zł a później więcej.
- To ja przyjdę później.
- A ile będę zarabiać?
- 1000 zł a później więcej.
- To ja przyjdę później.
Jasiu do ojca:
- Tato, kto to jest dyplomata?
Ojciec:
- To taki gość, który potrafi powiedzieć spier*** w taki sposób, że poczujesz podniecenie na myśl o nadchodzącej podróży.
- Tato, kto to jest dyplomata?
Ojciec:
- To taki gość, który potrafi powiedzieć spier*** w taki sposób, że poczujesz podniecenie na myśl o nadchodzącej podróży.
Działkowiec pyta sąsiada:
- Co tam wczoraj za święto mieliście, tak wszyscy tańczyliście?
- Dziadek ul przewrócił.
- Co tam wczoraj za święto mieliście, tak wszyscy tańczyliście?
- Dziadek ul przewrócił.