Zebrał wódz indiański "Siedzący Pies" całe swoje plemię na naradę wojenną:
- Czerwonoskórzy! Jesteśmy wielkim narodem?
- Taaaaak!
- To dlaczego nie mamy własnej rakiety z ładunkiem nuklearnym?
- Taaaa... Zbudujemy? Huurraaa!!!
Ścięli tomahawkami największą sekwoję w okolicy, wydrążyli ją w trudzie i znoju, według starej, indiańskiej recepty wyprodukowali proch, napchali do wydrążonego pnia, zapletli linę z lian i jako lont wyprowadzili na zewnątrz rakiety.
- Gdzie ją wystrzelimy?
- Na Erewań!
- A dlaczego na Erewań?
- Innych miast nie znamy...
Napisali na rakiecie "Na Erewań", zbili się w gromadę i podpalili lont. Jak nie pieprznęło!!! Prawdziwy Armagedon! Dym, swąd, wszystkich rozrzuciło w promieniu kilkunastu metrów... Wódz bez nogi, bez ręki otrzepuje się z kurzu i mówi:
- Ja pierd*lę!!! Wyobrażacie sobie, co się dzieje w Erewaniu???
- Czerwonoskórzy! Jesteśmy wielkim narodem?
- Taaaaak!
- To dlaczego nie mamy własnej rakiety z ładunkiem nuklearnym?
- Taaaa... Zbudujemy? Huurraaa!!!
Ścięli tomahawkami największą sekwoję w okolicy, wydrążyli ją w trudzie i znoju, według starej, indiańskiej recepty wyprodukowali proch, napchali do wydrążonego pnia, zapletli linę z lian i jako lont wyprowadzili na zewnątrz rakiety.
- Gdzie ją wystrzelimy?
- Na Erewań!
- A dlaczego na Erewań?
- Innych miast nie znamy...
Napisali na rakiecie "Na Erewań", zbili się w gromadę i podpalili lont. Jak nie pieprznęło!!! Prawdziwy Armagedon! Dym, swąd, wszystkich rozrzuciło w promieniu kilkunastu metrów... Wódz bez nogi, bez ręki otrzepuje się z kurzu i mówi:
- Ja pierd*lę!!! Wyobrażacie sobie, co się dzieje w Erewaniu???
Mały Jaś idzie przez wieś i prowadzi na sznurku krowę. Spotyka go ksiądz proboszcz.
- Dokąd prowadzisz tę krowę? - pyta duchowny.
- Do byka, proszę księdza.
- A tatuś nie może?
- Nie, to musi być byk...
- Dokąd prowadzisz tę krowę? - pyta duchowny.
- Do byka, proszę księdza.
- A tatuś nie może?
- Nie, to musi być byk...
lew mówi do zwierząt:
mądre zwierzęta na lewo a ładne na prawo
a żaba na to:
przecież się ku*wa nie rozerwe
mądre zwierzęta na lewo a ładne na prawo
a żaba na to:
przecież się ku*wa nie rozerwe
Jaś u doktora:
-Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują.
-Następny!
-Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują.
-Następny!
- Kochanie powiedz mi co to jest "konsternacja".
Mąż leniwie składając gazetę z lekkim wkurzeniem, że mu się przerywa, odpowiada:
- Widzisz kochanie, gdybyś to ty wróciła wcześniej do domu po pracy, a ja tu z inną kobietą..., to u ciebie właśnie wtedy wystąpiła by konsternacja.
- Ahaaa... i wróciła do swoich czynności.
Jednak po dziesięciu minutach wpada ponownie i pyta:
- To znaczy, że gdybyś Ty wrócił wcześniej do domu, a ja tu z innym mężczyzną...?
- Nie, nie, nie kochanie! Ty nie myl konsternacji z kurewstwem!!!
Mąż leniwie składając gazetę z lekkim wkurzeniem, że mu się przerywa, odpowiada:
- Widzisz kochanie, gdybyś to ty wróciła wcześniej do domu po pracy, a ja tu z inną kobietą..., to u ciebie właśnie wtedy wystąpiła by konsternacja.
- Ahaaa... i wróciła do swoich czynności.
Jednak po dziesięciu minutach wpada ponownie i pyta:
- To znaczy, że gdybyś Ty wrócił wcześniej do domu, a ja tu z innym mężczyzną...?
- Nie, nie, nie kochanie! Ty nie myl konsternacji z kurewstwem!!!
Dwie blondi oglądają wiadomości. Pokazuja samobójce na dachu wieżowca.
-Załóżmy się czy skoczy czy nie !
- Oki, nie skoczy.
- E tam, skoczy !
Skoczył. Jednak wygranej zrobiło się wstyd bo oszukiwała.
- Wiesz, przepraszam. Ja już oglądałam te wiadomości i wiedziałam, że to zrobi
Na to druga:
- Ja też oglądałam, ale nie sądziłam że skoczy drugi raz.
-Załóżmy się czy skoczy czy nie !
- Oki, nie skoczy.
- E tam, skoczy !
Skoczył. Jednak wygranej zrobiło się wstyd bo oszukiwała.
- Wiesz, przepraszam. Ja już oglądałam te wiadomości i wiedziałam, że to zrobi
Na to druga:
- Ja też oglądałam, ale nie sądziłam że skoczy drugi raz.
Kanibale siedzą przy ognisku, spożywając codzienny posiłek.
Jeden ma wielkie soczyste udko kobiety, drugi śliczne przedramię,
a trzeci prochy swojej teściowej.
Zdziwieni koledzy pytają go:
- Dlaczego nie przyniosłeś mięsa na grilla?
On na to:
- Chłopaki, ja dzisiaj tylko gorący kubek...
Jeden ma wielkie soczyste udko kobiety, drugi śliczne przedramię,
a trzeci prochy swojej teściowej.
Zdziwieni koledzy pytają go:
- Dlaczego nie przyniosłeś mięsa na grilla?
On na to:
- Chłopaki, ja dzisiaj tylko gorący kubek...
Prawdziwego mężczyznę wymyśliły kobiety, żeby straszyć nim swoich mężów.
25 rocznica ślubu... On i ona wspominają stare czasy:
- A kiedy pierwszy raz zobaczyłeś mnie nago, to o czym myślałeś? - pyta zalotnie żona.
- Chciałem pieprzyć cię tak mocno, żebyś straciła rozum i wyssać tobie całe piersi - odpowiada mąż.
Żonka rozebrała się i pyta:
- A teraz?
- Teraz myślę, że całkiem nieźle mi się to udało...
- A kiedy pierwszy raz zobaczyłeś mnie nago, to o czym myślałeś? - pyta zalotnie żona.
- Chciałem pieprzyć cię tak mocno, żebyś straciła rozum i wyssać tobie całe piersi - odpowiada mąż.
Żonka rozebrała się i pyta:
- A teraz?
- Teraz myślę, że całkiem nieźle mi się to udało...
Polski farmaceuta, będący na wakacjach w Egipcie, odczytał przypadkowo pismo runiczne sprzed 2 tysięcy lat.
Płonie rafineria. Kilka jednostek państwowej straży pożarnej bezradnie patrzy na buchające płomienie i eksplozje nie będąc nawet w stanie zbliżyć się do pożaru. W pewnym momencie oczy wszystkich zwracają się na pojazd jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, 30 letni STAR mija linie jednostek PSP, taranuje ogrodzenie, zwalnia. Ochotnicy wypadają z pojazdu, rozwijają sprzęt, podają piane po całości, pożar opanowany.
Starosta po przekazaniu gratulacji przechodzi do konkretów:
-Panowie jak mogę się wam odwdzięczyć za tą akcje? Jest coś czego potrzebujecie w jednostce?
Naczelnik OSP drapiąc się po głowie:
-Nooo - w pierwszej kolejności przydałoby się zrobić hamulce w Starze.
Starosta po przekazaniu gratulacji przechodzi do konkretów:
-Panowie jak mogę się wam odwdzięczyć za tą akcje? Jest coś czego potrzebujecie w jednostce?
Naczelnik OSP drapiąc się po głowie:
-Nooo - w pierwszej kolejności przydałoby się zrobić hamulce w Starze.
Co jest rzadsze od czworaczków?
Cygan jedynak.
Cygan jedynak.
- Tato tato umówiłem się dzisiaj z dziewczyną!
- o jak miło. Tylko nie zapomnij... no wiesz czego...
- czego?
- no wiesz?
- prezerwatyw?
- czapki rudy idioto
- o jak miło. Tylko nie zapomnij... no wiesz czego...
- czego?
- no wiesz?
- prezerwatyw?
- czapki rudy idioto
Facet pije w barze. Postanawia szybko wrócić do domu, by żona nie domyśliła się, że pił. Próbuje wstać, ale wywraca się.
"Nie! To niemożliwe! Nie mogłem aż tyle wypić!" - myśli facet.
Wyczołguje się z baru i ponownie próbuje wstać. Znów porażka. Facetowi cudem udaje się dotrzeć do domu. Wali w drzwi. Otwiera żona:
- Stefan! Ty piłeś?!
- Ja? Skąd!
- Tak...? A gdzie twój wózek inwalidzki?
"Nie! To niemożliwe! Nie mogłem aż tyle wypić!" - myśli facet.
Wyczołguje się z baru i ponownie próbuje wstać. Znów porażka. Facetowi cudem udaje się dotrzeć do domu. Wali w drzwi. Otwiera żona:
- Stefan! Ty piłeś?!
- Ja? Skąd!
- Tak...? A gdzie twój wózek inwalidzki?
Facet u lekarza:
-Panie doktorze, mam taki problem, ze codziennie rano ok. 8ej robię kupę.
-No to w sumie nie widzę w tym nic złego....
-No tak, ale budzę się zawsze po 9ej.????
-Panie doktorze, mam taki problem, ze codziennie rano ok. 8ej robię kupę.
-No to w sumie nie widzę w tym nic złego....
-No tak, ale budzę się zawsze po 9ej.????