Chińczyk pyta Polaka:
- Powiedz ile was w tej Polsce żyje.
Polak odpowiada że około 40 milionów.
Na to Chińczyk.
- To wy się chyba wszyscy znacie?
- Powiedz ile was w tej Polsce żyje.
Polak odpowiada że około 40 milionów.
Na to Chińczyk.
- To wy się chyba wszyscy znacie?
Młody Amerykanin spędza wakacje na Syberii u swojego rosyjskiego kolegi. Chodzą razem na polowania, piją wódkę i ogólnie fajnie spędzają czas. No ale wszystko co dobre kiedyś się kończy, czas wracać do domu. Rusek mówi do przyjaciela:
Musisz przywieźć jakaś fajną pamiątkę do Stanów, zapolujemy na niedźwiedzie będziesz miał co położyć w salonie.
Daje mu strzelbę, sam bierze swoją i idą w las, idą i idą a po drodze napotykają wielką budę zamkniętą na cztery spusty, Rusek bierze klucze i otwiera wszystkie kłódki, a tam ogromna włochata bestia. Amerykanin wystraszony patrzy na warczące bydlę A Rusek mówi: spokojnie, to jest mój pies Kropa i bierzemy ją na polowanie.
No więc idą i idą przez głusze. Nagle Rusek staje i mówi szeptem do Amerykanina: Ciii.. na drzewie przed nami jest niedźwiedź, ja wejdę na drzewo i zrzucę go na dół a Kropa go zarucha na śmierć. Amerykanin zdziwiony pyta: to na ch*j daleś mi strzelbę??
Rusek: bo jak ja spadnę pierwszy to zastrzel Krope!!
Musisz przywieźć jakaś fajną pamiątkę do Stanów, zapolujemy na niedźwiedzie będziesz miał co położyć w salonie.
Daje mu strzelbę, sam bierze swoją i idą w las, idą i idą a po drodze napotykają wielką budę zamkniętą na cztery spusty, Rusek bierze klucze i otwiera wszystkie kłódki, a tam ogromna włochata bestia. Amerykanin wystraszony patrzy na warczące bydlę A Rusek mówi: spokojnie, to jest mój pies Kropa i bierzemy ją na polowanie.
No więc idą i idą przez głusze. Nagle Rusek staje i mówi szeptem do Amerykanina: Ciii.. na drzewie przed nami jest niedźwiedź, ja wejdę na drzewo i zrzucę go na dół a Kropa go zarucha na śmierć. Amerykanin zdziwiony pyta: to na ch*j daleś mi strzelbę??
Rusek: bo jak ja spadnę pierwszy to zastrzel Krope!!
- Kochanie, wyrzuć śmieci!
- Ku*wa, dopiero co usiadłem!
- A co do tej pory robiłeś?
- Leżałem.
- Ku*wa, dopiero co usiadłem!
- A co do tej pory robiłeś?
- Leżałem.
Alfred Nobel jest uważany za wynalazcę dynamitu tylko dlatego, że poprzednich wynalazców nie udało się zidentyfikować.
Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja,
jest to, że się z nami nie kontaktują.
jest to, że się z nami nie kontaktują.
Była zajebista mgła, zero widoczności.
Chłop myśli jak tu jechać?
Ale widzi przed sobą samochód a raczej światła tylne, no nic jakoś to będzie.
Jedzie, jedzie nagle światła zgasły i przyjebał w tył.
Wyskakuje z samochodu i krzyczy:
- Człowieku pojebało cię, w takiej mgle światła gasić!?
Na to pierwszy:
- Panie, ja w garażu jestem!
Chłop myśli jak tu jechać?
Ale widzi przed sobą samochód a raczej światła tylne, no nic jakoś to będzie.
Jedzie, jedzie nagle światła zgasły i przyjebał w tył.
Wyskakuje z samochodu i krzyczy:
- Człowieku pojebało cię, w takiej mgle światła gasić!?
Na to pierwszy:
- Panie, ja w garażu jestem!
Idą sobie dróżką trzej przyjaciele: miś, łoś i ryś. Ten pierwszy oznajmia:
- Wkurza mnie to "ś" na końcu. Takie "ś" jest pedalskie, ciotowate i w ogóle!... Od dzisiaj koniec z misiem. Jestem Niedźwiedź! Bo powiadam wam: kto ma "ś" na końcu, ten fujara i gej.
Łoś, zorientowawszy się w beznadziei sytuacji, bo wszak łoś to łoś i nic nie poradzisz, w panice szarpie za ramię Rysia:
- Ej, powiedz coś, Ryś. Przecież my nie geje, prawda?! No powiedz coś... Ryś...!
Na to ryś dostojnie:
- Ryszard, pedale, Ryszard!
- Wkurza mnie to "ś" na końcu. Takie "ś" jest pedalskie, ciotowate i w ogóle!... Od dzisiaj koniec z misiem. Jestem Niedźwiedź! Bo powiadam wam: kto ma "ś" na końcu, ten fujara i gej.
Łoś, zorientowawszy się w beznadziei sytuacji, bo wszak łoś to łoś i nic nie poradzisz, w panice szarpie za ramię Rysia:
- Ej, powiedz coś, Ryś. Przecież my nie geje, prawda?! No powiedz coś... Ryś...!
Na to ryś dostojnie:
- Ryszard, pedale, Ryszard!
Rok 2000.
Matka: Znalazłam gazety porno w pokoju syna.
Ojciec: Jak wróci do domu, dostanie parę razy pasem, to będzie miał gówniarz nauczkę.
Rok 2019.
Matka: Znalazłam gazety porno w pokoju syna.
Ojciec: Z kobietami?
Matka: Tak.
Ojciec: Dobrze, dobrze...
Matka: Znalazłam gazety porno w pokoju syna.
Ojciec: Jak wróci do domu, dostanie parę razy pasem, to będzie miał gówniarz nauczkę.
Rok 2019.
Matka: Znalazłam gazety porno w pokoju syna.
Ojciec: Z kobietami?
Matka: Tak.
Ojciec: Dobrze, dobrze...
- Co mają wspólnego miś koala i ginekolog krótkowidz?
- Wilgotny nosek.
- Wilgotny nosek.
Pogrzeb. Trumna spoczęła w grobie, rodzina i znajomi rzucają kwiaty. Nagle coś uderza w wieko. Facet, który rzucił coś ciężkiego zmieszany mówi:
- Przepraszam bardzo, kwiaciarnia była już zamknięta, to kupiłem bombonierkę...
- Przepraszam bardzo, kwiaciarnia była już zamknięta, to kupiłem bombonierkę...
Przychodzi Rosjanin do dentysty. Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:
- Właściwie nie wiem, co mam panu tu zrobić?
- Chciałbym alarm założyć.
- Właściwie nie wiem, co mam panu tu zrobić?
- Chciałbym alarm założyć.
Gość wzywa kelnera i pyta:
- Czy muzycy w waszym lokalu grają na życzenie gości?
- Oczywiście, szanowny panie!
- To proszę im powiedzieć, żeby zagrali w domino!
- Czy muzycy w waszym lokalu grają na życzenie gości?
- Oczywiście, szanowny panie!
- To proszę im powiedzieć, żeby zagrali w domino!
- Mamo, a ty chciałaś syna czy córkę?
- Kochanie, ja po prostu chciałam podłogę umyć.
- Kochanie, ja po prostu chciałam podłogę umyć.
Uradowana żona wraca do domu.
- Wyobraź sobie, że dzisiaj przejechałam trzy razy na czerwonym świetle i ani razu nie zapłaciłam mandatu.
- No i?
- Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam sobie torebkę.
- Wyobraź sobie, że dzisiaj przejechałam trzy razy na czerwonym świetle i ani razu nie zapłaciłam mandatu.
- No i?
- Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam sobie torebkę.
- Janek - woła rano żona - Ty wczoraj dawałeś jeść kotu?
- Tak, ja.
- Ty dawałeś, to ty go teraz zakop.
- Tak, ja.
- Ty dawałeś, to ty go teraz zakop.