Hrabiowska para uprawia bara bara i używa wibratora jako dodatkowego gadżetu.
- Hrabio, obawiam się, że wkładasz to w nie ten otwór...
- Ależ hrabino, takie są najnowsze trendy...
- Hrabio, ale to nie jest mój otwór!!!
- Hrabio, obawiam się, że wkładasz to w nie ten otwór...
- Ależ hrabino, takie są najnowsze trendy...
- Hrabio, ale to nie jest mój otwór!!!
- Ewa? Gdzie mąż?
- W delegacji.
- To może ja na noc do ciebie wpadnę?
- A ja co tobie? Prostytutka?
- Nie, no co ty! Kto ma teraz na to pieniądze!?
- W delegacji.
- To może ja na noc do ciebie wpadnę?
- A ja co tobie? Prostytutka?
- Nie, no co ty! Kto ma teraz na to pieniądze!?
Założył się Holender z Polakiem, który kraj jest bardziej rozwiązły.
- Holandia jest najbardziej rozwiązła na świecie - mówi Niderlandczyk i prowadzi Polaka do budynku.
A tam jedzie marychą, butelki po winie walają się po kątach, biegają golę babeczki. Jacyś faceci szastają forsą, a wszyscy wszędzie się dymają.
- Eee... nic nowego - mówi Polak. Jedziemy do nas, to ci pokażę dopiero rozwiązłość.
Wchodzą do budynku. A tam jedzie marychą, butelki po winie walają się po kątach, biegają golę babeczki. Jacyś faceci szastają forsą, a wszyscy wszędzie się dymają.
- I w czym różnica? - dziwi się Holender. - Nasze domy publiczne też tak wyglądają.
- Kolego, to nie burdel, tylko Parlament!
- Holandia jest najbardziej rozwiązła na świecie - mówi Niderlandczyk i prowadzi Polaka do budynku.
A tam jedzie marychą, butelki po winie walają się po kątach, biegają golę babeczki. Jacyś faceci szastają forsą, a wszyscy wszędzie się dymają.
- Eee... nic nowego - mówi Polak. Jedziemy do nas, to ci pokażę dopiero rozwiązłość.
Wchodzą do budynku. A tam jedzie marychą, butelki po winie walają się po kątach, biegają golę babeczki. Jacyś faceci szastają forsą, a wszyscy wszędzie się dymają.
- I w czym różnica? - dziwi się Holender. - Nasze domy publiczne też tak wyglądają.
- Kolego, to nie burdel, tylko Parlament!
- Kochanie, jak wrócisz z pracy będę leżała nago w łóżku.
- Dzieci zostają dziś u dziadków?
- Tak
- Świetnie. Położę się w ich pokoju.
- Dzieci zostają dziś u dziadków?
- Tak
- Świetnie. Położę się w ich pokoju.
Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego.
- Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste...
Mechanik:
- To olej.
Blondynka:
- OK. Olewam...
- Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste...
Mechanik:
- To olej.
Blondynka:
- OK. Olewam...
Stare dobre małżeństwo. Mąż mówi do żony:
- Stara, weź no rozłóż nogi.
Następuje długa cisza.
- No i?!
- Już możesz złożyć. Popatrzyłem i dzięki Bogu, ochota mi przeszła.
- Stara, weź no rozłóż nogi.
Następuje długa cisza.
- No i?!
- Już możesz złożyć. Popatrzyłem i dzięki Bogu, ochota mi przeszła.
Król lew zarządził, że teraz można będzie załatwiać fizjologiczne potrzeby tylko w ToiToi. Jeżeli ktoś załatwi się w lesie, spotka go kara.
Pewnego razu idzie sobie niedźwiedź przez las i zachciało mu się - niestety, wc było daleko. Nie wytrzymał i załatwił się w lesie. Nagle zza krzaków wychodzi król lew, więc niedźwiedź szybko zasłonił kupę rękoma.
- No, niedźwiedź, co tu robisz?
- Tak sobie wyszedłem na spacerek.
- A co tam masz w rekach?
- Motylka złapałem przed chwilą.
- No to pokaż mi go.
Niedźwiedź rozchyla łapy i ze zdziwieniem mówi:
- Ale nasrał!
Pewnego razu idzie sobie niedźwiedź przez las i zachciało mu się - niestety, wc było daleko. Nie wytrzymał i załatwił się w lesie. Nagle zza krzaków wychodzi król lew, więc niedźwiedź szybko zasłonił kupę rękoma.
- No, niedźwiedź, co tu robisz?
- Tak sobie wyszedłem na spacerek.
- A co tam masz w rekach?
- Motylka złapałem przed chwilą.
- No to pokaż mi go.
Niedźwiedź rozchyla łapy i ze zdziwieniem mówi:
- Ale nasrał!
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit:
- Fusce eu libero sapien. Vestibulum iaculis rhoncus mattis.
Duis rhoncus pellentesque nulla, ac posuere sapien eleifend a. Integer nulla nibh, tristique ut condimentum eget, iaculis vel neque. Mauris vitae iaculis est. Donec aliquet vestibulum fringilla. Vivamus finibus volutpat rhoncus. Nullam id bibendum elit.
- Fusce eu libero sapien. Vestibulum iaculis rhoncus mattis.
Duis rhoncus pellentesque nulla, ac posuere sapien eleifend a. Integer nulla nibh, tristique ut condimentum eget, iaculis vel neque. Mauris vitae iaculis est. Donec aliquet vestibulum fringilla. Vivamus finibus volutpat rhoncus. Nullam id bibendum elit.
Idzie facet przez las i widzi zziębniętą sierotkę. Pyta:
- Zimno ci?
- Tak.
- A może głodna jesteś?
- No tak.
- To może chcesz na pączka?
- A jak to jest na pączka?
- Zimno ci?
- Tak.
- A może głodna jesteś?
- No tak.
- To może chcesz na pączka?
- A jak to jest na pączka?
Rozmowa dwóch kumpli:
- Słuchaj, jeszcze parę miesięcy temu na dobrej jakości seks wydawałem 3-4 tysiące miesięcznie, a teraz mam go praktycznie za darmo.
- Ożeniłeś się?
- Nie, rozwiodłem.
- Słuchaj, jeszcze parę miesięcy temu na dobrej jakości seks wydawałem 3-4 tysiące miesięcznie, a teraz mam go praktycznie za darmo.
- Ożeniłeś się?
- Nie, rozwiodłem.
Ten dowcip jest tak brzydki, że jest dostępny po zalogowaniu!
Zaloguj teraz ›
Zaloguj teraz ›
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit:
- Fusce eu libero sapien. Vestibulum iaculis rhoncus mattis.
Duis rhoncus pellentesque nulla, ac posuere sapien eleifend a. Integer nulla nibh, tristique ut condimentum eget, iaculis vel neque. Mauris vitae iaculis est. Donec aliquet vestibulum fringilla. Vivamus finibus volutpat rhoncus. Nullam id bibendum elit.
- Fusce eu libero sapien. Vestibulum iaculis rhoncus mattis.
Duis rhoncus pellentesque nulla, ac posuere sapien eleifend a. Integer nulla nibh, tristique ut condimentum eget, iaculis vel neque. Mauris vitae iaculis est. Donec aliquet vestibulum fringilla. Vivamus finibus volutpat rhoncus. Nullam id bibendum elit.
Poderwałem panienkę w barze. Poszliśmy do mnie. Po seksie powiedziała:
- To tylko na jedną noc, nie szukam stałego związku...
Po policzku pociekła mi łza. Moja dziewczyna trochę się przestraszyła:
- Przepraszam, nie chciałam cię urazić - powiedziała.
- Nie! To po prostu były najpiękniejsze słowa, jakie w życiu słyszałem - odpowiedziałem szczerze wzruszony...
- To tylko na jedną noc, nie szukam stałego związku...
Po policzku pociekła mi łza. Moja dziewczyna trochę się przestraszyła:
- Przepraszam, nie chciałam cię urazić - powiedziała.
- Nie! To po prostu były najpiękniejsze słowa, jakie w życiu słyszałem - odpowiedziałem szczerze wzruszony...
- Co mówi fizyk podczas miłosnych igraszek do swojej żony?
- Jądra, Helu.
- Jądra, Helu.
- Dobry wieczór, mam na imię Wanda, jestem pana nową sąsiadką.
- Miło mi, Dawid.
- Chcę dziś poszaleć: popić, popalić i dymać się całą noc! Masz wolny wieczór?
- TAK!
- Uff, wspaniale. To zostawię ci mojego pieska.
- Miło mi, Dawid.
- Chcę dziś poszaleć: popić, popalić i dymać się całą noc! Masz wolny wieczór?
- TAK!
- Uff, wspaniale. To zostawię ci mojego pieska.
Jedzie facet pociągiem i zachciało mu się srać. Tłok jak diabli, nie da się nawet do wyjścia przecisnąć, bo ludzie upchani jak sardynki w puszcze. Facet zestresowany nie wie co zrobić, pociąg zapierdala, do kibla nie ma jak się dostać a on już wytrzymać nie może... Nagle zaczyna się drzeć - Zaraz się zesram! Ludzie wydają się nie zwracać na niego uwagi, a jemu już pot na czole wychodzi, buraka przypalił, bo przecież wstyd jak ch*j się tak zesrać przy wszystkich. Ponownie krzyczy - Ku*wa zaraz się zesram do ch*ja!!! Po chwili odwraca się do niego starszy jegomość i mówi - Proszę Pana sytuacja jest jaka jest więc zrobimy tak. Dam Panu reklamówkę, pan załatwi potrzebę a potem wywalimy to przez okno. Innego wyjścia nie ma. Gość się zgodził, wziął tą reklamówkę, ściąga spodnie, kuca i zaczyna cisnąć ostro tego klocka. Ciśnie ciśnie, ludzie patrzą na niego z oburzeniem... Jeden z zażenowanych widokiem pasażerów wyciąga papierosa i odpala, a w ten czas facet kucając tak spogląda na niego z dołu i mówi:
- Przepraszam, ale to przedział dla niepalących.
- Przepraszam, ale to przedział dla niepalących.
Zaloguj teraz ›