Poproszę papier do dupy.
- Proszę pana - mówi się papier toaletowy!
Dobrze to poproszę papier toaletowy. Acha i jeszcze poproszę mydło.
- Toaletowe?
- Nie, nie... do twarzy!
- Proszę pana - mówi się papier toaletowy!
Dobrze to poproszę papier toaletowy. Acha i jeszcze poproszę mydło.
- Toaletowe?
- Nie, nie... do twarzy!
W autobusie tłok przed pandemią.
- Chyba będę w ciąży!
- Z kim?
- Nie wiem. Nie mogę się odwrócić!
- Chyba będę w ciąży!
- Z kim?
- Nie wiem. Nie mogę się odwrócić!
Po miesiącu kwarantanny mąż pyta żonę:
- Nie masz ochoty na seks?
- Strasznie mam, ale jeszcze nie wolno wychodzić...
- Nie masz ochoty na seks?
- Strasznie mam, ale jeszcze nie wolno wychodzić...
Słyszałem, że się ożeniłeś.
- Tak jakoś wyszło.
A do kogo jest podobna Twoja żona?
- Wszyscy mówią że do Matki Boskiej.
Jak to? Masz jej zdjęcie?
- Mam, zobacz!
O Matko Boska!!!!!!
- Tak jakoś wyszło.
A do kogo jest podobna Twoja żona?
- Wszyscy mówią że do Matki Boskiej.
Jak to? Masz jej zdjęcie?
- Mam, zobacz!
O Matko Boska!!!!!!
- Rejestracja onkologiczna?
- Tak, słucham.
- Chciałem zapisać się do onkologa na wizytę bo czuję, że mam raka.
- Najbliższa wizyta jest możliwa 16 lutego w 2026 roku na godzinę 8 rano.
- Do tego czasu to ja mogę umrzeć!!!
- To ja pana wpiszę ołówkiem, a w razie czego wygumkuję.
- Tak, słucham.
- Chciałem zapisać się do onkologa na wizytę bo czuję, że mam raka.
- Najbliższa wizyta jest możliwa 16 lutego w 2026 roku na godzinę 8 rano.
- Do tego czasu to ja mogę umrzeć!!!
- To ja pana wpiszę ołówkiem, a w razie czego wygumkuję.
- Cię dzisiaj wieczorem na orgietkę!
- Tak? A ile osób będzie?
- Jak przyjdziesz z żoną to będziemy w trójkę.
- Tak? A ile osób będzie?
- Jak przyjdziesz z żoną to będziemy w trójkę.
-Pożycz stówę.
-Nie mam przy sobie.
-A w domu?
-A dziękuję wszyscy zdrowi!
-Nie mam przy sobie.
-A w domu?
-A dziękuję wszyscy zdrowi!
Przychodzi facet do monopolowego:
- Szanowna pani pół litra na zeszyt poproszę!
- Panie Stasiu, ale na kreske to panu nie dam!
- No to przecież mówię że proszę pół litra, a narkotyki to sam sobie skołuje.
- Szanowna pani pół litra na zeszyt poproszę!
- Panie Stasiu, ale na kreske to panu nie dam!
- No to przecież mówię że proszę pół litra, a narkotyki to sam sobie skołuje.
Bardzo pobożny człowiek co niedzielę chodząc do kościoła rzucał żebrakowi 10 zł.
Pewnego razu dał mu tylko 5 zł. Żebrak na to:
- Co się stało? Dlaczego tylko piątka? Stracił pan pracę?
- Nie, wysłałem syna na studia.
- No, wszystko fajnie, ale dlaczego moim kosztem?
Pewnego razu dał mu tylko 5 zł. Żebrak na to:
- Co się stało? Dlaczego tylko piątka? Stracił pan pracę?
- Nie, wysłałem syna na studia.
- No, wszystko fajnie, ale dlaczego moim kosztem?
- Pani Kowalska nie widziała pani mojego męża?
- Nie a co się stało?
- Bo poszedł nad rzekę utopić kota.
- No i co?
- No i kot już wrócił!
- Nie a co się stało?
- Bo poszedł nad rzekę utopić kota.
- No i co?
- No i kot już wrócił!
Znajomy napisał że nie da rady jednak dzisiaj wpaść. Idę więc do żony by jej o tym powiedzieć.
- Kochanie...
- Nie teraz, nie widzisz że sprzątam bo goście przyjdą!
- A to potem Ci powiem...
- Kochanie...
- Nie teraz, nie widzisz że sprzątam bo goście przyjdą!
- A to potem Ci powiem...
Przychodzi mąż do domu i widzi w łóżku żonę z kochankiem.
- Co wy tu robicie!?
Żona odwraca się do kochanka
- Mówiłam ci, że to jest debil!!
- Co wy tu robicie!?
Żona odwraca się do kochanka
- Mówiłam ci, że to jest debil!!
- Babciu, ale Ty masz duże muskuły?!
- Nie, to nie muskuły, byłam na dyskotece i mi cycki do rękawów powpadały.
- Nie, to nie muskuły, byłam na dyskotece i mi cycki do rękawów powpadały.
Firma Apple ogłosiła dzisiaj wprowadzenie na rynek urządzenia pozwalającego na przechowywanie i odtwarzanie muzyki w implantach piersi kobiecych.
iBreast ma kosztować w granicach 2499 - 2999 zł.
Wynalazek ten uważany jest za przełomowy ponieważ kobiety zawsze narzekają, że faceci gapią się na ich piersi zamiast ich słuchać.
iBreast ma kosztować w granicach 2499 - 2999 zł.
Wynalazek ten uważany jest za przełomowy ponieważ kobiety zawsze narzekają, że faceci gapią się na ich piersi zamiast ich słuchać.
Pastor Miller i młoda organistka z parafii wracali razem wozem z miasta. Nagle rozpętała się burza nad nimi, pioruny zaczęły walić wokół. W pewnym momencie piorun uderzył, zabijając konia. Przerażeni schowali się pod wozem tuląc się do siebie. Bardzo szybko pastorowi przyszły złe myśli do głowy. Uchylił spodni, wskazał dziewczynie na dół i z namaszczeniem mówi:
- Ten oto narząd dany od Boga potrafi dać życie.
Dziewczyna na to:
- To niech pastor zapakuje go w konia, to pojedziemy do domu.
- Ten oto narząd dany od Boga potrafi dać życie.
Dziewczyna na to:
- To niech pastor zapakuje go w konia, to pojedziemy do domu.